Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - __NOEDITSECTION__ Gwar karnawału grzmi w Düsseldorfie W śmiechach, pustocie, wiwatach, Na zamku światła i huk kapeli, Tłum masek tańczy w komnatach. Księżna na czele rej w tańcu wiedzie Z uśmiechem wkoło powabnym. A tancerz księżnej — młodzian w przydwornym, Bogatym stroju jedwabnym. Lica mu czarna maska osłania. Ócz blask pod maską ukryty Bucha spojrzeniem jak miecz żelazny, W połowie z pochew dobyty. Wdzięki nadobnej pary wysławia Karnawałowa ochota, Wzmaga się pusty śmiech Kolombiny, Krążą dowcipy Pierrota. Image:PD-icon.svg Public domain
|
dcterms:subject
| |
Tytuł
| |
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
| - Adam Mieleszko-Maliszkiewicz
|
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - __NOEDITSECTION__ Gwar karnawału grzmi w Düsseldorfie W śmiechach, pustocie, wiwatach, Na zamku światła i huk kapeli, Tłum masek tańczy w komnatach. Księżna na czele rej w tańcu wiedzie Z uśmiechem wkoło powabnym. A tancerz księżnej — młodzian w przydwornym, Bogatym stroju jedwabnym. Lica mu czarna maska osłania. Ócz blask pod maską ukryty Bucha spojrzeniem jak miecz żelazny, W połowie z pochew dobyty. Wdzięki nadobnej pary wysławia Karnawałowa ochota, Wzmaga się pusty śmiech Kolombiny, Krążą dowcipy Pierrota. Grzmot trąb w rozgarze; smyki pękają, Kontrabas huczy na czele. Wtem koniec tańca. — I kapelmajster Smykiem zawiesił kapelę. „Raczcie uwolnić mię, mościa księżno — Ja muszę spiesznie powrócić." Księżna się śmieje... „O! kawalerze! Zbyt wcześnie ucztę chcesz rzucić." „Raczcie uwolnić mię, mościa księżno... Barw mych pozory zwodnicze." Księżna się śmieje... „O! kawalerze! Muszę wam spojrzeć w oblicze!" Darmo mężczyzna błagał kobietę, Żart swój zmieniając na łaskę — Księżna mu gwałtem zerwała z twarzy Czarną, kryjącą go maskę. „Kat!" — krzyknął z strachem tłum — „Kat bergeński!" Ciżba się cofa strwożona. A księżna sama pada w objęcia Księcia-małżonka, zemdlona. Lecz mądry książę — karę wraz z hańbą Umiał pogodzić przezornie. I wydobywszy miecz — rzekł do kata: „Klęknij przed nami pokornie! Dotknięciem miecza tegoć pasuję Rycerzem w naszej krainie, I — żeś jest szelmą — więc zostań Szelmą — Lecz von Bergenem od ninie." I paladynów ród odtąd wszystkich Szelmów von Bergen wsławionych Poszedł od kata. — Dziś wszyscy leżą Nad Renem w grobach rzeźbionych. Image:PD-icon.svg Public domain
|