Szedłem nocą nocną sam zupełnie sam i w pełnię wtem dochodzi mnie chrupanie wtem dochodzi mnie sapanie byłem sam żem się bał cicho skradam się przy płocie buty mam już całe w błocie bo coś mlaska i klamocze cicho jakby kot już kroczę za plecami szumi wiatr pytam śmierci czym jest wart dziś tej nocy zemrzeć ciemności już nie mogę przejrzeć zaszedł miesiąc ciemną chmurą jest tak czarno, czarno-buro jestem sam pośrodku mroku słychać tylko moich kroków błotny dźwięk nerw mi pękł otóż wyjrzał księżyc skamieniałem, przezwyciężyć strach czy zdołam czy pomocy też zawołam na przeciwko - metrów kilka coś podobne tu do wilka zerka na mnie oczu błyskiem i zwrócone do mnie pyskiem czy to pies, czy to bies czy to pies?
Szedłem nocą nocną sam zupełnie sam i w pełnię wtem dochodzi mnie chrupanie wtem dochodzi mnie sapanie byłem sam żem się bał cicho skradam się przy płocie buty mam już całe w błocie bo coś mlaska i klamocze cicho jakby kot już kroczę za plecami szumi wiatr pytam śmierci czym jest wart dziś tej nocy zemrzeć ciemności już nie mogę przejrzeć zaszedł miesiąc ciemną chmurą jest tak czarno, czarno-buro jestem sam pośrodku mroku słychać tylko moich kroków błotny dźwięk nerw mi pękł otóż wyjrzał księżyc skamieniałem, przezwyciężyć strach czy zdołam czy pomocy też zawołam na przeciwko - metrów kilka coś podobne tu do wilka zerka na mnie oczu błyskiem i zwrócone do mnie pyskiem czy to pies, czy to bies czy to pies? Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa