II Jest w Rynku okno jedno, Jest w Rynku jeden ganek, Pod którym w noc miesięczną Drżę cały jak młodzianek... III We śnie to było, czy na jawie? Jesień. Zamkowy plac w Warszawie. Słońce za mgłami srebrzystemi. Smutek na niebie, lęk na ziemi. Tłum zalał placu połać całą... Środkiem plac pusty — miejsca tyle Dla kogoś, co ma przyjść za chwilę. Image:PD-icon.svg Public domain
II Jest w Rynku okno jedno, Jest w Rynku jeden ganek, Pod którym w noc miesięczną Drżę cały jak młodzianek... III We śnie to było, czy na jawie? Jesień. Zamkowy plac w Warszawie. Słońce za mgłami srebrzystemi. Smutek na niebie, lęk na ziemi. Tłum zalał placu połać całą... Środkiem plac pusty — miejsca tyle Dla kogoś, co ma przyjść za chwilę. Image:PD-icon.svg Public domain