Odejdź ode mnie! Smutną jest biel ciała, A dreszcze pieszczot są długą agonią — Dusza już moja w objęciach konała, A jeszcze nad nią łzy oczy me ronią, A jeszcze serce me krwawi okrutnie!... Tak, dreszcze pieszczot są długą agonią... Słoneczna przeszłość moja zgasła smutnie, Świątynię myśli ciemność zamieszkała, U stóp twych świętą pohańbiłem lutnię! Odejdź ode mnie! Smutną jest biel ciała... Image:PD-icon.svg Public domain
Odejdź ode mnie! Smutną jest biel ciała, A dreszcze pieszczot są długą agonią — Dusza już moja w objęciach konała, A jeszcze nad nią łzy oczy me ronią, A jeszcze serce me krwawi okrutnie!... Tak, dreszcze pieszczot są długą agonią... Słoneczna przeszłość moja zgasła smutnie, Świątynię myśli ciemność zamieszkała, U stóp twych świętą pohańbiłem lutnię! Odejdź ode mnie! Smutną jest biel ciała... Image:PD-icon.svg Public domain