rdfs:comment
| - Piszę opowiadanie dziejące się za 50 lat, gdzieś, w innym świecie, w innej rzeczywistości. Oto bohater. Kim jest? Shadowrunnerem. Ulicznym samurajem. Człowiekiem "po zęby" wyposażonym w cybernetyczne implanty. Chromowane protezy rąk skrywają dwie skrócone strzelby, kaliber 12, załadowane grubym śrutem. Seria z tej broni z krótkiej odległości może zmieść mały samochód. Między kośćmi śródręcza mieszczą się trzy 15 centymetrowe, teleskopowe, wysuwane szpony. Kości przedramienia skrywają długie, wykonane z tytanu i powlekane cienką warstwą diamentu szpikulce, które, gdy je się wysunie, wychodzą przez łokieć, by zagłębić się w ciele przeciwnika, który zakradł się od tyłu. Reszta ciała - to siatka skórna - mieszanka najnowszych komponentów chemicznych, kevlaru, tytanu i wszystko, co może składać
|
abstract
| - Piszę opowiadanie dziejące się za 50 lat, gdzieś, w innym świecie, w innej rzeczywistości. Oto bohater. Kim jest? Shadowrunnerem. Ulicznym samurajem. Człowiekiem "po zęby" wyposażonym w cybernetyczne implanty. Chromowane protezy rąk skrywają dwie skrócone strzelby, kaliber 12, załadowane grubym śrutem. Seria z tej broni z krótkiej odległości może zmieść mały samochód. Między kośćmi śródręcza mieszczą się trzy 15 centymetrowe, teleskopowe, wysuwane szpony. Kości przedramienia skrywają długie, wykonane z tytanu i powlekane cienką warstwą diamentu szpikulce, które, gdy je się wysunie, wychodzą przez łokieć, by zagłębić się w ciele przeciwnika, który zakradł się od tyłu. Reszta ciała - to siatka skórna - mieszanka najnowszych komponentów chemicznych, kevlaru, tytanu i wszystko, co może składać się na najlepszą zbroję wplecioną w ciało, jaką wymyśli nasza cywilizacja. Centralny układ nerwowy zmodyfikowano tak, że nasz bohater potrafi złapać kubek, który opuści, zanim ten spadnie na ziemię. Zawsze. Oczy... Wszelkie wzmacniacze obrazu, termografia, kompensacja błysków (ma opcję zmniejszania dochodzącego światła - to dlatego, że nie może nosić okularów. O tym później). Do tego dalmierz, wyświetlacz na siatkówce, kamera z kilkoma programami, pomagającymi w obróbce obrazu i nagrywaniu. Oczywiście w słuch zmodyfikowano tak by nagrywać wszystko, co wpadnie w ucho naszego bohatera. A wpada sporo - odbiera dźwięki na każdej częstotliwości, ma oczywiście wzmocniony słuch, może wyłączyć dźwięki otoczenia - młot pneumatyczny już mu niestraszny, a jednocześnie może posłuchać, co w trawie piszczy. Albo narady przeciwników po drugiej stronie ciemnej alei. Dla przeciętnego człowieka nie wygląda na maszynę do zabijania. Wprawdzie przechodnie dziwnie patrzą na jego wystające z prawego oczodołu ISPO-złącze (wprawdzie mógłby je ukryć, ale nie chciał), które zamienia strzelanie w grę komputerową. I odwracają wzrok, gdy spojrzy na nich drugim okiem - cybernetycznym - który ma wygląd chromowanej kuli. Jakie to uczucie, gdy patrzymy w taką twarz? To jakby patrzeć z bliska na kogoś z bielmem na oczach. Nic przyjemnego. I oto chodzi. Oczywiste wszczepy nasz bohater nosi po to, by zniechęcić członków gangów, którzy chcieliby go zaczepić. Do tych widoczny modyfikacji dochodzą jeszcze metalowe ręce, na które wystarczy spojrzeć, by wiedzieć, że ten człowiek dysponuje nadludzkim uściskiem, i lewym prostym o sile uderzenia pociągu. No, i jeszcze powleczone srebrem kły, które odsłania tylko wtedy, gdy uśmiecha się przed walką. Jego ciuchy nie odbiegały od najnowszych trendów na ulicach Seattle. Zazwyczaj ubrany w bojówki, T shirt i kamizelkę kuloodporną wzmacnianą tytanowymi płytami. W kieszeniach kule do shotguna i zgrzewka trzech prezerwatyw. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
|