Ich dowcip pierwszy przedrzeć się ośmielił Przez twarde gnuśnych przesądów zapory; On żywszych tobie promieni udzielił Wzruszając umysł długim cierpem chory, A przez to rucho w sercach rozogniałe Cnotę dał uczuć i obudził chwałę. Już myśl pracuje, a duch podniesiony Leci, gdzie Prawdy czysta wiedzie droga. I gdy nam teraz z każdej nieba strony Błyśnie Opatrzność łaskawego Boga, Wolności naszej w twoich synach ramię, Ich cnota gore, zgoda trudy łamie. Image:PD-icon.svg Public domain
Ich dowcip pierwszy przedrzeć się ośmielił Przez twarde gnuśnych przesądów zapory; On żywszych tobie promieni udzielił Wzruszając umysł długim cierpem chory, A przez to rucho w sercach rozogniałe Cnotę dał uczuć i obudził chwałę. Już myśl pracuje, a duch podniesiony Leci, gdzie Prawdy czysta wiedzie droga. I gdy nam teraz z każdej nieba strony Błyśnie Opatrzność łaskawego Boga, Wolności naszej w twoich synach ramię, Ich cnota gore, zgoda trudy łamie. Image:PD-icon.svg Public domain