rdfs:comment
| - Mój panie bracie, List ten przekaże panu marszałek wielki litewski Ignacy Potocki. Piszę w chwili, gdy wszystkie okoliczności nakładają na mnie obowiązek obrony niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, która została najechana na skutek pretensji wyrażonych przez Jej Cesarską Mość cesarzową Rosji w deklaracji z 18 maja bieżącego roku, popartej krokami widocznej wrogości. Pośród moich niepokojów i trosk pociesza mnie to, że nigdy nie było lepszej przyczyny ani nie miano lepszego powodu dla wsparcia alianta, bardziej czcigodnego i bardziej lojalnego w oczach współczesnych i potomności.
|
abstract
| - Mój panie bracie, List ten przekaże panu marszałek wielki litewski Ignacy Potocki. Piszę w chwili, gdy wszystkie okoliczności nakładają na mnie obowiązek obrony niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, która została najechana na skutek pretensji wyrażonych przez Jej Cesarską Mość cesarzową Rosji w deklaracji z 18 maja bieżącego roku, popartej krokami widocznej wrogości. Jeśli sojusz, istniejący pomiędzy Waszą Królewską Mością i mną jest tytułem do wezwania pańskiej pomocy, to zobowiązuje mnie to do bycia powiadomionym, o sposobie w jaki pan zechce wypełnić swoje zobowiązania. Tak jak pewna znajomość osobistych uczuć Waszej Królewskiej Mości jest mi niezbędna dla mojego działania, tak niebędne są jego wojska dla odniesienia moich sukcesów. Jest dowiedzione, że Rzeczpospolita, której bezpieczeństwo zostało zagwarantowane przez Waszą Królewską Mość, została niedawno niespodziewanie napadnięta, i że jej niepodległość jest zagrożona. Wbrew wszystkim subtelnościom sofizmatów, zawartych w deklaracji rosyjskiej, jest widoczne, że obecna konstytucja służy tylko za pretekst do doprowadzenia do zupełnie innych poważniejszych skutków. W okoliczności, gdy godność Waszej Królewskiej Mości jako alianta jest najściślej związany z niepodległością i honorem mojego narodu, powinienem oczekiwać, że zechce mi pan dać poznać swoje zamiary. Moje zaufanie nie będzie miało innych granic, jak te jakie mu pan sam wyznaczy. Im wcześniej Wasza Królewska Mość udzieli nam natychmiastowej i skutecznej pomocy, tym wcześniej będzie miał pan prawo do naszej wdzięczności i tym wcześniej będzie pan mógł obronić swoją godność. Pośród moich niepokojów i trosk pociesza mnie to, że nigdy nie było lepszej przyczyny ani nie miano lepszego powodu dla wsparcia alianta, bardziej czcigodnego i bardziej lojalnego w oczach współczesnych i potomności. Wszystko, co zechce Wasza Królewska Mość powiedzieć marszałkowi Potockiemu, doręczycielowi niniejszego listu, będzie zrozumiane i wykonane punktualnie, bowiem ja i mój naród pokładamy bezgraniczne zaufanie w pańskiej godności. Pozostaję w najszczerszej przyjaźni i najgłębszym szacunku do Waszej Królewskiej Mości etc. Stanisław August, król
|