Zaraz po szturmowym zdobyciu skoczni, kombinatorzy oddawali swoje skoki. Manninen skoczył w swoim stylu. Wylądował na 80 metrze i zajął ostatnie – 44 miejsce. Na jego szczęście poprawił się w biegu i mijając inne łamagi, które na trzecim kilometrze już się czołgały ze zmęczenia, dobiegł na 29 miejscu. Konkurs wygrał Francuz Żesłuła Lami Szapuła. Mimo to, nie zdołał wyprzedzić Fina w klasyfikacji i Manninen mógł się cieszyć z kolejnego triumfu – najlepszego z najgorszych!
Zaraz po szturmowym zdobyciu skoczni, kombinatorzy oddawali swoje skoki. Manninen skoczył w swoim stylu. Wylądował na 80 metrze i zajął ostatnie – 44 miejsce. Na jego szczęście poprawił się w biegu i mijając inne łamagi, które na trzecim kilometrze już się czołgały ze zmęczenia, dobiegł na 29 miejscu. Konkurs wygrał Francuz Żesłuła Lami Szapuła. Mimo to, nie zdołał wyprzedzić Fina w klasyfikacji i Manninen mógł się cieszyć z kolejnego triumfu – najlepszego z najgorszych!