rdfs:comment
| - Już nam pokazał Bóg czy szatan krwawe miasta, w których jeno się dymy z wolna unosiły jak umęczony anioł nad kolebką śmierci. Już nam ten nóż przytknięty aż do serca wrastał, tak długo trwał przy piersi, a gruzy mówiły i każde drzewo martwe wraz z nimi śpiewało: "Otoć się w proch obracasz, nieobaczne ciało". Jestże coś ponad ciemność? - pytaliśmy płacząc, gdy spośród stolic martwych nikt nie wyszedł do nas, i staliśmy w ciemności, gdzie się nie napotka dłoń z dłonią, a wzrok bliźni widać tylko w gromach. Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - Już nam pokazał Bóg czy szatan krwawe miasta, w których jeno się dymy z wolna unosiły jak umęczony anioł nad kolebką śmierci. Już nam ten nóż przytknięty aż do serca wrastał, tak długo trwał przy piersi, a gruzy mówiły i każde drzewo martwe wraz z nimi śpiewało: "Otoć się w proch obracasz, nieobaczne ciało". Jestże coś ponad ciemność? - pytaliśmy płacząc, gdy spośród stolic martwych nikt nie wyszedł do nas, i staliśmy w ciemności, gdzie się nie napotka dłoń z dłonią, a wzrok bliźni widać tylko w gromach. I tylko dudnił wiatr przez ulic puste groby, i śnieżyce powoli nakrywały głazy, i byliśmy jak mroczne, niewierne wyrazy, gdy świat opadał z powiek jak gwiazda czy łza. Jak poznać ziemię głuchą? jak nazwać te lądy, gdzie dzieci konające są jak starcy we śnie i już nie znają słów, nim je pojęły jeszcze, i kraje, gdzie się nigdy nie usłyszy mowy, a dłonie, każde dłonie, są jak mroźne kleszcze" A ato już i jesień. Drzewa są na nowo żaglami martwym domom, skrzydłami martwym snom, jakby nie powstawały nad rozrąbaną głową, jakby nie było kolumn roztratowanych rąk. I człowiek idzie obok, ach, chyba już nie człowiek, pień taki, wypalony, co znów zapomniał nieba, i krzyczy, kiedy we śnie na poczerniałej słomie przychodzą znów boleśni, milczący aniołowie. Image:PD-icon.svg Public domain
|