rdfs:comment
| - 350x|thumb|Cheese! Jan Mazda Mazoch (ur. 5 września 1985, jeszcze żyje) – czeski skoczek narciarski. Wsławił się wykonaniem słynnego skoku „na Mazocha”. Przez całe życie był przyszłością czeskich skoków. Tak się jednak złożyło, że jakoś nie potrafił ukazać pełni swojego talentu (może w ogóle go nie miał). Po wsławieniu się fikołkiem na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, trafił do szpitala i na czołówki dzienników telewizyjnych. Z tego wszystkiego najbardziej cieszył się sponsor Mazocha, firma Elan, gdyż jej logo pojawiło się w polskiej (i światowej) telewizji około 40 000 razy w ciągu kilku godzin. Mazoch zdobył sławę i bogactwo (od sponsora zainkasował blisko 120 000 euro). Dzięki upadkowi anulowano drugą serię i zajął 15. miejsce, najwyższe w jego karierze oraz zdobył 16 pkt do klasyfikacji ge
|
abstract
| - 350x|thumb|Cheese! Jan Mazda Mazoch (ur. 5 września 1985, jeszcze żyje) – czeski skoczek narciarski. Wsławił się wykonaniem słynnego skoku „na Mazocha”. Przez całe życie był przyszłością czeskich skoków. Tak się jednak złożyło, że jakoś nie potrafił ukazać pełni swojego talentu (może w ogóle go nie miał). Po wsławieniu się fikołkiem na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, trafił do szpitala i na czołówki dzienników telewizyjnych. Z tego wszystkiego najbardziej cieszył się sponsor Mazocha, firma Elan, gdyż jej logo pojawiło się w polskiej (i światowej) telewizji około 40 000 razy w ciągu kilku godzin. Mazoch zdobył sławę i bogactwo (od sponsora zainkasował blisko 120 000 euro). Dzięki upadkowi anulowano drugą serię i zajął 15. miejsce, najwyższe w jego karierze oraz zdobył 16 pkt do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niestety, jego upadek nie miał wyłącznie zalet. Po wypadku czeski skoczek był przez parę dni w śpiączce, a potem miał problemy z poruszaniem się, ale lekarze powiedzieli „na pewno się z tego wyliże”. Istotnie, wyzdrowiał, ale jego narzeczona zabroniła mu zbliżać się do skoczni. Na pocieszenie miasto Frenstat przyznało mu nagrodę dla najlepszego sportowca z tej małej czeskiej wiochy. Ostatecznie w kolejnym sezonie (2007/2008) powrócił do skoków, jednak szło mu tak samo fatalnie, jak przed fikołkiem w Zakopanem... Latem 2008 zdecydował się ostatecznie zakończyć karierę, z powodu, jak to określił „traumy spowodowanej upadkiem”. Pytanie, dlaczego trauma ta nie przeszkodziła mu wcześniej do tych skoków wrócić, pozostało bez odpowiedzi.
|