We śnie jawisz mi się obco, w jawę przechodzisz gdy wita słońce... Wiatr w pięciolinie dmuchnął, cudne nuty Twego obrazu pognał Moje zachody Twymi są, muskają liśćmi najdelikatniejszego kwiecia Krew w bryzę przeistacza Twe spojrzenie Nim to wszystko nastanie Zamknę się w Twym zapachu i tkliwości Błąkając się między światem a aurą westchnień przeszłych Między Tobą a mną między sobą a sobą... Małgorzacie Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
We śnie jawisz mi się obco, w jawę przechodzisz gdy wita słońce... Wiatr w pięciolinie dmuchnął, cudne nuty Twego obrazu pognał Moje zachody Twymi są, muskają liśćmi najdelikatniejszego kwiecia Krew w bryzę przeistacza Twe spojrzenie Nim to wszystko nastanie Zamknę się w Twym zapachu i tkliwości Błąkając się między światem a aurą westchnień przeszłych Między Tobą a mną między sobą a sobą... Małgorzacie Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa