rdfs:comment
| - O, z osobliwej ślepcze błyskawicy, Dziewiczą Ciemność posiadłeś odnowa! A kiedy luby, kwietny widok, który Oczom twym patrzeć przeszkadzał; gdy cały Ten świat niedawny ustąpił i minął, — Pierworodniejsza rozpłonęła chwała Przed twoim wzrokiem: przestwór w mękach znowu, I wonny Eden we mgle porankowej; Ta wzdymająca się wodna równina, Którą b y ł świat nasz; potem rozżagwiona Ziemia, i Chrystus przychodzący w chmurach. Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - O, z osobliwej ślepcze błyskawicy, Dziewiczą Ciemność posiadłeś odnowa! A kiedy luby, kwietny widok, który Oczom twym patrzeć przeszkadzał; gdy cały Ten świat niedawny ustąpił i minął, — Pierworodniejsza rozpłonęła chwała Przed twoim wzrokiem: przestwór w mękach znowu, I wonny Eden we mgle porankowej; Ta wzdymająca się wodna równina, Którą b y ł świat nasz; potem rozżagwiona Ziemia, i Chrystus przychodzący w chmurach. Albo też raczej wyroki szczególne Wysokiej władzy tę łaskę ci dały, Żeś był prowadzon z opaską na oczach Poprzez tlejące niewyraźnie w mroku Boga obozy. — Brały cię za ręce Anioły, stróże wieczorowych zmierzchów, A potem czaty świtowe, i wreszcie Te, co zbiegają przestwór bezgraniczny Bez odpoczynku. I byłeś dopuszczon Poprzed Obecność i dowód głęboki Tam usłyszałeś, poznałeś rozległe Cele i plany, które wiodą świat ten Z otchłani nędzy na szczyt szczęśliwości. Image:PD-icon.svg Public domain
|