Za zwierciadłem — zatknięta wiązanka Piór oczastych po dziś dzień przetrwała; Tę wiązankę przed wielą lat bardzo Złotowłosa dziewczyna mi dała; Każde oko dziś z góry przemawia: «Byłeś niegdyś podobny do pawia.» Iście miałem — jak w pańskim ogrodzie Paw zielony — duszę okazałą, Ale życie mi pióra bajeczne Dla zabawki precz powyrywało, Tak że dusza przepyszna i harda Spowszedniała jak szara pularda. Image:PD-icon.svg Public domain
Za zwierciadłem — zatknięta wiązanka Piór oczastych po dziś dzień przetrwała; Tę wiązankę przed wielą lat bardzo Złotowłosa dziewczyna mi dała; Każde oko dziś z góry przemawia: «Byłeś niegdyś podobny do pawia.» Iście miałem — jak w pańskim ogrodzie Paw zielony — duszę okazałą, Ale życie mi pióra bajeczne Dla zabawki precz powyrywało, Tak że dusza przepyszna i harda Spowszedniała jak szara pularda. Jednak czasem jest we mnie coś z pawia... Przy słonecznych zachodach na roli, Gdy mię troski znienacka opadną, Serce mocno w śródpiersiu zaboli — Wówczas jako pawie na parkanie, Przeraźliwe w przestrzeń ślę wołanie. Image:PD-icon.svg Public domain