About: dbkwik:resource/cuxPHWYhOvFeD8WJtnHsOg==   Sponge Permalink

An Entity of Type : dbkwik:resource/cLdc_izgvd0hqPjCMhnpUg==, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdf:type
rdfs:label
  • Ciało
rdfs:comment
  • Ciało – komedia polska z 2003 roku wyreżyserowana przez Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza.
  • Ciało Ciało [ang. body] to forma ją przyjmują gatunki cielesne składające się z różnych elementów takich jak : głowa, tułowie, ręce, nogi, palce, skrzydła, płatwy, itp.
  • Ciało – według Wikipedii: jest to pierwsze i zarazem najczęściej używane narzędzie wykorzystywane przez człowieka.
  • 1 Część - 2 Część - _______________________________________________________________________________________ Minął dzień od wczorajszej tragedii. Alicja nie spała - całą noc siedziała w salonie, po ciemku, z nożem pod ręką. Amanda aby uniknąć słuchania płaczu Alicji wybyła z domu do chłopaka. Sylwia również nie zmrużyła oka. Leżała w łóżku ślepo gapiąc się w ściane. Z jej oczu leciały łzy. Czuła się winna za śmierć kota. To ona zabrała zeszyt. To wszystko przez jej ciekawość. - Sylwia? Co się stało? - zapytała -Alicja!? Alicja!? Co się stało - krzyczała Sylwia - A...Ama... Amanda... - Co z nią!?
dbkwik:resource/E5C898KM-BppbtajjZr-tw==
  • Ciało
dbkwik:resource/SfMYwUrOxs7dD7-5klSlVg==
dcterms:subject
dbkwik:resource/1Y5nVVaA-jYnh3MyLIY6vg==
  • 2003(xsd:integer)
Scenariusz
Reżyseria
dbkwik:filmy/prope...iPageUsesTemplate
dbkwik:nonsensoped...iPageUsesTemplate
dbkwik:pl.memory-a...iPageUsesTemplate
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
Role
wikipage disambiguates
abstract
  • Ciało – komedia polska z 2003 roku wyreżyserowana przez Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza.
  • 1 Część - 2 Część - _______________________________________________________________________________________ Minął dzień od wczorajszej tragedii. Alicja nie spała - całą noc siedziała w salonie, po ciemku, z nożem pod ręką. Amanda aby uniknąć słuchania płaczu Alicji wybyła z domu do chłopaka. Sylwia również nie zmrużyła oka. Leżała w łóżku ślepo gapiąc się w ściane. Z jej oczu leciały łzy. Czuła się winna za śmierć kota. To ona zabrała zeszyt. To wszystko przez jej ciekawość. Ten poranek był całkiem spokojny. Sylwia nie musiała jechać do jednostki wojskowej, więc przygotowała wygodne łóżko, herbate oraz film. Przeniosła ją do łóżka, okryła kołdrą i na półeczce obok herbaty zostawiła kartkę - "Odpoczywaj. Nie wstawaj. Leń się. Ja się wszystkim zajmę." Sylwia usiadła w salonie. Do ręki wzięła zeszyt. Przed rozpoczęciem czytania 3 morderstwa, chciała zliczyć ich ilość. Po policzeniu wyszło, iż zamordowała 49 osób. Sylwi zadrżała ręka, lecz chciała się dowiedzieć na jakie sposoby może zostać zamordowana. Otwarła na 3 morderstwie: "Zgubiłam mój nóż do krojenia zwłok. Oh... on był taki podręczny. Teraz będę używać mojego drugiego, tępego noża, albo nożyczek. Dzisiejszy dzień jest piękny. Wczorajszy był jeszcze piękniejszy. Co prawda to moje trzecie morderstwo, lecz jednej nocy 5 osób zabić... nic lepszego mi się nie marzyło . . ." - Sylwia przełknęła śline. Czuła się jeszcze bardziej wystraszona. Kontynuowała czytanie - "Ponownie udawałam opiekunke. Miałam zająć się 3 dzieci pod nieobecność ich rodziców. Zajmowałam się trzema dziewczynkami - dwie były 7-letnimi bliźniaczkiami. Trzecia miała 11 lat. Ich rodzice wyszli przed 19. Udawałam profesjonalną opieke. Kazałam bliźniaczką iść się kąpać. 11-latke poprosiłam o pomoc przy kolacji - za zadanie miała pokroić pomidora, a niezbyt wiedziała jak się to robi. Na położyłam jej rękę na pomidora, i wzięłam nóż. Zaczęłam siekać - pokazałam jak skroić całego pomidora. Następnego pomidora kroiłam trzymając z nią nóż. Jeszcze nia miałam zamiaru robić jej krzywdy - miałam zamiar zrobić kolacje a po kolacji pomordować je w łóżkach lecz niestety - odcięłam jej palca. Na cały dom rozległ się płacz. Zakryłam jej usta i złapałam pod rękę. Nia miałam pojęcia co zrobić więc szybko wybiegłam na podwórze - za domem stała stara studnia. Z kieszeni wyciągnęłam mój nóż i skutecznie podcięłam jej gardło. Po upewnieniu się czy dusza z jej ciała uleciała, wrzuciłam ciało do studni. Nie zauważyłam, iż na fartuchu zostały ślady krwi. Wróciłam do kuchni i kazałam bliźniaczką wychodzić z wanny. Odrzekły że musze je wyciągnąć - weszłam do łazienki. Zauważyły krew. Zaczęły krzyczeć - ponownie w pośpiechu musiałam je zabić. Nie zastanawiałam się co robie, złapałam za kreta leżącego przy toalecie. Próbowały się bronić, lecz nie wychodziło im to - wlałam do ich gardeł żrącą substancje. Widziałam jak płakały, jak łapały się za szyje. Wtedy przemówiło coś do mnie w sercu " Anabel co ty robisz?" - Sylwia ocknęła się. Teraz już wie jak nazywa się morderczyni, uzyskała trop dzięki któremu czuła się pewniej. - W pewnym momencie było mi przykro, wymordowałam już tylu ludzi, w tym czwórkę dzieci. Co ja zrobiłam ze swoim życiem? Lecz już nie miałam odwrotu. Nastał mój czas przetrwania poprzez mord. Przez cały czas kiedy rozmyślałam te dzieci zdążyły umrzeć. Nie miałam już siły na wykwintne pozostawienie zwłok więc poprostu je poćwiartowałam i zostawiłam w wannie. Nie mam pojęcia ile ja stałam w tej łazience - wiem tylko tyle że do domu wrócili właśnie rodzice tej trójki małolatów. Wtedy liczyło się już tylko moje życie. Wzięłam kreta i nóż. Wybiegłam do przedpokoju, oblałam ich i pozażynałam. Nie chciałam sprzątać miejsca zbrodni, lecz musiałam to zrobić aby mnie nie znaleźli. Po wysprzątaniu uciekłam. - Sylwia zamknęła zeszyt. Zaczęła mocno płakać. Wtedy do pokoju weszła Alicja - Sylwia? Co się stało? - zapytała - Wiesz, że to nasz koniec? Ona jest bezskrupółów. Nie ma serca, nie ma uczuć, ma nóż i misje mordu. Zamorduje wszystko i wszystkich. To nie ma sensu! Nie ma sensu! Nie ma sensu... - ciągnęła Sylwia nadal płacząc. Alicja podeszła do Sylwi i ją objeła. Chciała coś powiedzieć lecz przerwał jej telefon. Wstała i odebrała, po paru minutach udłożyła słuchawke. Otworzyła usta i chciała mówić, lecz szok jej nie pozwalał; -Alicja!? Alicja!? Co się stało - krzyczała Sylwia - A...Ama... Amanda... - Co z nią!? - Amanda i Seba.... Sebastian n..nie żyją. - powiedziała to a po jej policzku spłynęła łza. Sylwia podeszła do przyjaciółki i ją przytuliła, Alicja wtedy wyszeptała tylko - Znaleźli ich ciało złączone w jedno. Kawałki ciała pomieszane ze sobą, a nie pasujące wyżucone do śmietnika. Kategoria:Opowiadania
  • Ciało Ciało [ang. body] to forma ją przyjmują gatunki cielesne składające się z różnych elementów takich jak : głowa, tułowie, ręce, nogi, palce, skrzydła, płatwy, itp.
  • Ciało – według Wikipedii: jest to pierwsze i zarazem najczęściej używane narzędzie wykorzystywane przez człowieka.
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software