abstract
| - Jeden z posłów PO zagadał do swojego szefa na temat zniesienia prawa autorskiego. Zaakceptował on propozycję, napisał ustawę przy okazji konsultując się z posłami innych partii (sic!) i wniósł do Sejmu. Po rozpoczęciu rozmów wszyscy dobierali się do mównicy. Większość z nich było za zniesieniem prawa autorskiego, ale na sali byli lobbyści chcący zostawić to prawo w spokoju. Gdy już 13% osób zgromadzonych wypowiedziało się na mównicy, odbyło się głosowanie. Wszyscy krzyczeli, jednak w Sejmie było słychać przewagę krzyku ZNIEŚĆ! ZNIEŚĆ! ZNIEŚĆ NATYCHMIAST!. Jesteśmy jedną z dwóch ekip dziennikarskich, które dobrały się do wyników. Oto one: Widać wyraźnie, że lobbyści przekupieni przez muzyków, reżyserów i innych tego typu osób przegrali wobec reszty ludzi. Wniosek przeszedł do Senatu, gdzie nie było ani jednego lobbysty, i cała Polska teraz czeka na podpisanie ustawy przez prezydenta. Według przecieków ma to nastąpić roku. Nonsensopedia już się przygotowuje na zniesienie – boty już usuwają niepotrzebne szablony licencji i informacje o autorach (po co to komu potrzebne?) – i zaczyna kopiować teksty z różnych miejsc Internetu, które będą śmieszne. Ludność również popiera tę zmianę, bo od teraz będzie mogła robić to, co dusza zapragnie – z filmami, programami i piosenkami – bez obaw o procesy sądowe. W najbliższych dniach ma nastąpić wyjście osób niepopierających ustawy, ale ze względu, że oni stanowią tylko 0,07% populacji, nikt niczego nie zauważy.
|