Zbliżył-że się niewidnie Mój dziedzic, duch, z powietrznych złud, I w śmierć mię pcha bezwstydnie, Bo jemu żyć niewolno wprzód? I wita-ż mię z oddali, Z innej gdzieś gwiazdy, winna kiść, Co dla mnie się dojrzali I chce, by wnet już po nią iść? Image:PD-icon.svg Public domain
Zbliżył-że się niewidnie Mój dziedzic, duch, z powietrznych złud, I w śmierć mię pcha bezwstydnie, Bo jemu żyć niewolno wprzód? I wita-ż mię z oddali, Z innej gdzieś gwiazdy, winna kiść, Co dla mnie się dojrzali I chce, by wnet już po nią iść? Image:PD-icon.svg Public domain