rdfs:comment
| - A kiedy wkrąg skaczą wody w modrych zwierciadeł tysiące, Pełniąc odwieczne milczenia rozśpiewanych plusków swych burzę, Rwą się rymy zwycięskie — i, niby echa dzwoniące Spiżów dzwonnicznych, gonią się, wołają i wzajem wtórzą. Nic tu ze strapień daremnych nieposłusznego półwiersza, Co pełznie z piersi ułomnych, bez głosu, skrzydeł i ducha! Oh, jakaż moc symfonicznej poezyi dzika, najszczersza, Z wichrów tych, siklaw i borów niepowstrzymanie wybucha! Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - A kiedy wkrąg skaczą wody w modrych zwierciadeł tysiące, Pełniąc odwieczne milczenia rozśpiewanych plusków swych burzę, Rwą się rymy zwycięskie — i, niby echa dzwoniące Spiżów dzwonnicznych, gonią się, wołają i wzajem wtórzą. Nic tu ze strapień daremnych nieposłusznego półwiersza, Co pełznie z piersi ułomnych, bez głosu, skrzydeł i ducha! Oh, jakaż moc symfonicznej poezyi dzika, najszczersza, Z wichrów tych, siklaw i borów niepowstrzymanie wybucha! Kantykiem wiersz jest, jest nutą hymnów muzyckich wezbranie, Które od ziemi ku niebu burzliwie wzbijają się wzwyż; Głosem jest świetlnym, co drga, wzlatuje, wszystko ochłania, Co mknie w ślad Ideałów w wyżynne bezbrzeża cisz. Image:PD-icon.svg Public domain
|