| Attributes | Values |
|---|
| rdfs:label
| |
| rdfs:comment
| - A serca - tak ich mało, a usta - tyle ich. My sami - tacy mali, krok jeszcze - przejdziem w mit. My sami - takie chmurki u skrzyżowania dróg, gdzie armaty stuleci i krzyż, a na nim Bóg. Te sznury, czy z szubienic? długie, na końcu dzwon - to chyba dzwon przestrzeni. I taka słabość rąk. I ulatuje - słyszę - ta moc jak piasek w szkle zegarów starodawnych. Budzimy się we śnie bez głosu i bez mocy i słychać, dudni sznur okutych maszyn burzy. Niebo krwawe, do róży podobne - leży na nas jak pokolenia gór. I płynie mrok. Jest cisza. Łamanych czaszek trzask; i wiatr zahuczy czasem, i wiek przywali głazem. Nie stanie naszych serc. Taki to mroczny czas.
|
| dcterms:subject
| |
| dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
| dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
| Autor
| - Krzysztof Kamil Baczyński
|
| abstract
| - A serca - tak ich mało, a usta - tyle ich. My sami - tacy mali, krok jeszcze - przejdziem w mit. My sami - takie chmurki u skrzyżowania dróg, gdzie armaty stuleci i krzyż, a na nim Bóg. Te sznury, czy z szubienic? długie, na końcu dzwon - to chyba dzwon przestrzeni. I taka słabość rąk. I ulatuje - słyszę - ta moc jak piasek w szkle zegarów starodawnych. Budzimy się we śnie bez głosu i bez mocy i słychać, dudni sznur okutych maszyn burzy. Niebo krwawe, do róży podobne - leży na nas jak pokolenia gór. I płynie mrok. Jest cisza. Łamanych czaszek trzask; i wiatr zahuczy czasem, i wiek przywali głazem. Nie stanie naszych serc. Taki to mroczny czas. Image:PD-icon.svg Public domain
|
| is wikipage disambiguates
of | |