Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - Mówiono o Norwidzie, oprawnym we wstążki, W złoconych rogach lśniącym na stole w salonie. Rzekł ktoś, do kart niechętnie przybliżając dłonie: - Wszystko jest tu niejasne, wolę proste książki. I dalej się o wierszach toczyła rozmowa: Jedni ganili ciemność, inni - zdań zawiłość, Czy w wierszu jest prawdziwa, czy udana miłość? Najpiękniejsza poezja to są zwykłe słowa... Nagle wiatr rozwiał okno i woń przywiał z alej, Wszedł wieczór, za nim niebo różowe od chłodu. Ktoś cisnął białą różę między nich z ogrodu. Umilkli, obrażeni - i mówiono dalej. Image:PD-icon.svg Public domain
|
dcterms:subject
| |
Tytuł
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - Mówiono o Norwidzie, oprawnym we wstążki, W złoconych rogach lśniącym na stole w salonie. Rzekł ktoś, do kart niechętnie przybliżając dłonie: - Wszystko jest tu niejasne, wolę proste książki. I dalej się o wierszach toczyła rozmowa: Jedni ganili ciemność, inni - zdań zawiłość, Czy w wierszu jest prawdziwa, czy udana miłość? Najpiękniejsza poezja to są zwykłe słowa... Nagle wiatr rozwiał okno i woń przywiał z alej, Wszedł wieczór, za nim niebo różowe od chłodu. Ktoś cisnął białą różę między nich z ogrodu. Umilkli, obrażeni - i mówiono dalej. Image:PD-icon.svg Public domain
|