| rdfs:comment
| - The Watchers are what the Book of Enoch says are immortal angels dispatched to Earth to watch over the humans. The Watchers soon began to lust for human women and the product of this union was what the Book of Enoch calls Nephilim. Many believe that the Watchers were not actually angels, but Extraterrestrials who were mistaken for angels.
- The Watchers were the servants of the alien menace Murd the Oppresor.
- "You've got to be a little bit mad to be a Watcher, or at least severely out of touch in some sense, because that's where the dreams are. You've got to be a little bit crazy to touch the knife to your own throat and cut. There will probably never be many Watchers, and that is the hand of God - because there's not a need for many. Look at what just one or two can do, or set in motion." -- Ruin Pia, Personal Journal.
- On the night of Many 29th a family of four here there dorebell ring at ten thirty at night. When they look outside they find eight strangers in creeepy masks outside thus beginning the horror of the night.
- The Watchers are an organization of individuals who's sole purpose is to observe what goes on in the world, but not take part. However, they have a desire for peace in the world. This desire for peace is so strong that they tend to view anyone who takes part in fighting as a disturbance that must be eliminated, even if the person fights for the side of good. There is very little keeping them from acting, besides their vow to not meddle and merely observe.
- The power system of the watchers is based on their state/age up until Elder Wyrm. In which case, a small council is formed with 5 of the strongest wyms of all of the flights in The Watchers. At the top, is The Grand Watcher, Estrodormi. This dragon is imbued with the power of the 5 council members, making her almost as strong, if not as strong as the Aspects. She has complete control over time, "Allowing me to undo the mistakes of mortals, as they make many." ~ Estrodormi.
- Już od dawna przeglądam strony z rzeczami paranormalnymi, można powiedzieć, ze jestem wręcz maniakiem. Jeśli tylko usłyszę gdzieś o czymś „dziwnym”, od razu tam jadę. Moja praca mi na to pozwala – jestem reporterem. Nawet jeśli okaże się, że sprawa jest całkiem normalna, często i tak powstaje ciekawy artykuł… Dlatego, gdy usłyszałem o tym dziwnym samobójstwie chłopczyka we wsi, na południu naszego kraju od razu tam pojechałem. Może pamiętacie, dziesięcioletni chłopczyk powiesił się. Wielu nie mogło w to uwierzyć, dziesięciolatek! Wszystko wskazywało na to, że nie było to morderstwo.
- The watchers are a secluded and highly secretive group of cats dedicated to balance and order. Their monastic order was formed since the event they call "The Garden's Fall". Members are taught discipline, a respect for life in all forms, and a special style of battle techniques used to rather dismantle than kill or cause serious injury to an enemy. They have great knowledge of groups of cats, their lifestyle, who they worship, and other information that would leave some cats rather uncomfortable. The Watchers themselves don't worship anyone else(Unless a member has someone else they revere from their past.), but they DO revere a sort of goddess, but some cats may simply claim it's mother nature, the force that establishes life and death, order and rule, the rising of the sun and the fallin
|
| abstract
| - The watchers are a secluded and highly secretive group of cats dedicated to balance and order. Their monastic order was formed since the event they call "The Garden's Fall". Members are taught discipline, a respect for life in all forms, and a special style of battle techniques used to rather dismantle than kill or cause serious injury to an enemy. They have great knowledge of groups of cats, their lifestyle, who they worship, and other information that would leave some cats rather uncomfortable. The Watchers themselves don't worship anyone else(Unless a member has someone else they revere from their past.), but they DO revere a sort of goddess, but some cats may simply claim it's mother nature, the force that establishes life and death, order and rule, the rising of the sun and the falling of the moon, and the light and rain. The Watchers have been around BEFORE most groups of cats or the clans were even founded, and have sort of put it upon themselves to insure balance is maintained among their younger siblings. They find war and killing among the clans(or any group of cats for that matter) impractical, pointless, and wasteful to life, although they don't interfere with war and whatnot, saying that they can't interfere with natural change and the decisions others make. However, the Watchers DID secretly work with Hawkwing during Galetstar's life to overthrow him, and even now they had made their presence known once again. Why they seem to think Galestar, a long dead Windclan leader from long ago is very serious, for The Watchers only interfere when they think life itself is in danger or the threat is serious enough to crumble order. The current leader of The Watchers is an older tom named Ace(Larcenous), who had been knowledgable about Galestar and his goals for a while, and is currently in Windclan helping with the rebellion.
- The Watchers are what the Book of Enoch says are immortal angels dispatched to Earth to watch over the humans. The Watchers soon began to lust for human women and the product of this union was what the Book of Enoch calls Nephilim. Many believe that the Watchers were not actually angels, but Extraterrestrials who were mistaken for angels.
- The Watchers were the servants of the alien menace Murd the Oppresor.
- "You've got to be a little bit mad to be a Watcher, or at least severely out of touch in some sense, because that's where the dreams are. You've got to be a little bit crazy to touch the knife to your own throat and cut. There will probably never be many Watchers, and that is the hand of God - because there's not a need for many. Look at what just one or two can do, or set in motion." -- Ruin Pia, Personal Journal.
- On the night of Many 29th a family of four here there dorebell ring at ten thirty at night. When they look outside they find eight strangers in creeepy masks outside thus beginning the horror of the night.
- The Watchers are an organization of individuals who's sole purpose is to observe what goes on in the world, but not take part. However, they have a desire for peace in the world. This desire for peace is so strong that they tend to view anyone who takes part in fighting as a disturbance that must be eliminated, even if the person fights for the side of good. There is very little keeping them from acting, besides their vow to not meddle and merely observe.
- The power system of the watchers is based on their state/age up until Elder Wyrm. In which case, a small council is formed with 5 of the strongest wyms of all of the flights in The Watchers. At the top, is The Grand Watcher, Estrodormi. This dragon is imbued with the power of the 5 council members, making her almost as strong, if not as strong as the Aspects. She has complete control over time, "Allowing me to undo the mistakes of mortals, as they make many." ~ Estrodormi.
- Już od dawna przeglądam strony z rzeczami paranormalnymi, można powiedzieć, ze jestem wręcz maniakiem. Jeśli tylko usłyszę gdzieś o czymś „dziwnym”, od razu tam jadę. Moja praca mi na to pozwala – jestem reporterem. Nawet jeśli okaże się, że sprawa jest całkiem normalna, często i tak powstaje ciekawy artykuł… Dlatego, gdy usłyszałem o tym dziwnym samobójstwie chłopczyka we wsi, na południu naszego kraju od razu tam pojechałem. Może pamiętacie, dziesięcioletni chłopczyk powiesił się. Wielu nie mogło w to uwierzyć, dziesięciolatek! Wszystko wskazywało na to, że nie było to morderstwo. Gdy tylko przyjechałem, zdałem sobie sprawę, że z tą wsią coś jest nie tak. Dziwna atmosfera, powiem tyle. Zatrzymałem się w motelu. Byłem chyba jedynym gościem. Nie mogłem znaleźć nigdzie indziej miejsca, a mieszkańcy byli bardzo negatywnie do mnie nastawieni. Ale nie poddałem się i już kolejnego dnia wyruszyłem na przeszpiegi. Mieszkańcy wsi stanowią zamkniętą enklawę, do której nie udało mi się przedostać… Gdy tylko podchodziłem, ich rozmowy milkły, a gdy o coś pytałem zbywali mnie. Nawet gdy odwiedziłem rodziców chłopca, kazali mi się wynosić. Ale zrozumiałem to – taka tragedia w tak małej społeczności, to musiał być szok. Kolejne kilka dni po prostu siedziałem w moim pokoju w motelu i myślałem nad tym wszystkim. Wiecie, to wszystko nie trzyma się kupy. Ten chłopczyk to był wzorowy uczeń z normalnej rodziny, szczęśliwy. Na wakacje miał jechać na kolonię, ponadto dwa razy w tygodniu chodził na basen, podobno zapowiadał się całkiem nieźle. Miły, żadnych wrogów. Wiem jak to brzmi, ale nie miał powodów by się zabić. Ot tyle. I przypomniało mi się jeszcze jedno. Gdy pytałem o to jego kolegów, wyglądali na przerażonych. Jeden z nich szepnął coś „to kara”, ale umilkł. Postanowiłem, że te dzieci są jedyną nadzieją. W ciągu kilku dni dowiedziałem się wszystkiego. To brzmi jak jakiś horror. Wśród dzieci krąży płyta z nagraną grą. Gra nosi tytuł „The Watchers”. Trzeba przejść całą grę późno wieczorem a potem od razu położyć się spać. Gdy leży się w łóżku nie wolno otwierać oczu, chociaż może się wydawać, że coś nas obserwuje, albo nawet dotyka. Następnego dnia trzeba dać płytę komuś innemu. Nie wolno grać dwa razy. Ten chłopczyk był ostatnia osobą, do której gra trafiła. Zacząłem dopytywać się o grę, ale nie odpowiedzieli mi. W końcu znalazłem coś na moim komputerze. „The Watchers” została wydana prawdopodobnie w 1998 roku w znikomym nakładzie. Zdobycie oryginalnej płyty graniczyło z cudem. Nigdzie nie znalazłem recenzji czy czegoś w tym stylu. Nawet zrzutów ekranu. Ale jeden facet opisał grafikę tak: To JEDYNY opis gry. Nic więcej. Jedyne co mi przyszło do głowy, ze dzieciaki straszą się jakimś horrorem, do którego dorobiły sobie historię. Ale wypytywałem dalej. Mieszkańcy zaczęli się strzec na mnie jeszcze gorzej, wręcz czułem jak mnie nienawidzą. Ale, zrozumcie, nie mogłem tego tak zostawić. W końcu mi się udało. Oto jedyny pełny opis gry, który udało mi się zdobyć od jednego dziecka. Gdy tylko włożysz płytę do komputera gra instaluje się automatycznie. Na pulpicie pojawia się czarna ikonka. Jeśli włączymy grę, nie pokaże się nawet ekran startowy. Od razu zaczynamy grę. Nie widzimy naszej postaci, widzimy jej oczami. Znajdujemy się w ciemnym pokoju, okna są pozabijane deskami czy coś w tym stylu. Poruszamy się za pomocą strzałek, ale tylko na ruch mamy wpływ, bo w grze nie da się robić nic innego. Po prostu zwiedzamy pokój. W pewnym momencie gra się wyłączy i skasuje z komputera. Od nas zależy co zwiedzimy. Co pooglądamy. Można wyjść na korytarz, a potem do innych pomieszczeń. Rzeczywiście grafika jest bardzo dobra, ale obraz rozmyty. Ponadto często wyświetlają się błędy, albo obraz nagle zaczyna falować. Cały dom, w którym jesteśmy jest zrujnowany. Jest możliwość wejścia do łazienki. I tu zaczyna się robić niepokojąco, bo w łazience jest lustro, w którym możemy zobaczyć naszą postać. Jest to wysoki humanoid z szarą lub zgniłozieloną skórą. Ma duże, białe oczy osadzone daleko od siebie. Nie ma warg, więc widać długie ostre zęby. Jest bardzo chudy. W tym momencie opisu dziecko zaczęło drżeć ze strachu i nie powiedziało nic więcej. Nie rozumiem po co ktoś tworzyłby taką grę, ani tym bardziej, po co ktoś miałby w nią grać. Tak jak wspomniało, wydaje mi się, że gra ma charakter wśród dzieci jakiejś legendy. Może myślą, ze jeśli nie zagrają w grę i nie podadzą jej dalej stanie się coś złego. A, przypomniało mi się. Chłopiec powiedział jeszcze, ze dom po którym chodził postacią bardzo przypominał jego dom. No cóż, nie chciałem pisać tak długiego posta, ale jakoś tak wyszło. Teraz przyszedł czas na zakończenie. W końcu porozmawiać ze mną zdecydowała się siostra tego chłopczyka. - On był strasznie przestraszony tą grą. Ja w nią nie grałam, nie, to przyszło jakieś dwa lata temu. Każdy musi w nią zagrać, tak twierdzą dzieci. Żeby zobaczyli. Nawet nie wiem o co chodzi. Ale wiem jedno. Wiem dlaczego mój brat się zabił. On nie wytrzymał. Ponieważ po tej grze powinien mieć zamknięte oczy, prawda? A on je otworzył. I zobaczył cztery postacie przyglądające mu się. Identyczne jak jego postać z gry. Po tym, gdy mi to powiedziała, zostałem wręcz wyrzucony z motelu. Właściciel kazał mi się wynosić. Nie miałem wyboru, wiec wróciłem do domu z niczym… Dlatego piszę tutaj. Ma ktoś może jakieś informacje na temat „The Watchers”? Cokolwiek? Edit: Mam płytę! Znalazłem ją w bagażu, może jakiś dzieciak mi ją podrzucił. Zaraz sam zobaczę o co w tym chodzi, a potem wrzucę na rapida czy coś, żebyście też mogli zobaczyć...
|
![[RDF Data]](/fct/images/sw-rdf-blue.png)