abstract
| - [[Plik:Przedjutrze.JPG|thumb|200px|Już 10 lat temu Przedjutrze miało problemy, gdy pomylili premiera Kaczyńskiego z Andrzejem Lepperem. Tyle że wówczas Samoobrona uznała to za niewinny żart i nie zgłosiła nas do prokuratury. Po 10 latach, gdy III wojna światowa jest na topie, wraz z nią wraca cenzura i dyktatura]] 17 listopada 2016 Mariusz Błaszczak zastąpił Antoniego Macierewicza na spotkaniu państw NATO w stolicy Łotwy (minister obrony narodowej odwoził Misiewicza do Szkoły Medialnej Ojca Rydzyka). Co prawda oprócz Błaszczaka był także Witold Waszczykowski, ale nie znał angielskiego i wrócił do domu. Na pierwszy ogień pójdą wszystkie rosyjskie media – gazety, portale internetowe oraz TVP3 Lublin będąca piątą kolumną Kurskiego. Po usunięciu wszystkich gadzinówek Putina w ruch pójdzie zła niemiecka prasa – Newsweek, RMF FM, TVN oraz Fakt. W kolejce stoi niestety Przedjutrze (główne centrum opiniotwórcze, które czyta Lech Wałęsa). Cenzura! Precz z kaczyzmem! Wolna Polska! – tak plany Błaszczaka oceniła 82-letnia pani Janina, prenumeratorka Przedjutrza i zasłużona bohaterka zielonogórskiego ORMO oraz lubuskiego KOD-u – Błaszczak cenzuruje moją gazetę! I skąd ja będzie wiedziała, co nowego dzieje się w Rumunii. Plany Mariusza Błaszczaka podobają się innym polskim politykom. Ze szczególną aprobatą odnosił się do pomysłu walki z dezinformacją Antoni Macierewicz, który nie zdążył na samolot z Bydgoszczy do Rygi.
|