About: dbkwik:resource/0h8dDaZINcMLdltmiKk5mw==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Nie mó­dl­cie się!
rdfs:comment
  • Je­że­lim ja nie umarł, je­że­li to mo­żeb­ne, Mu­szę się jesz­cze zbu­dzić, jak ogień w ło­nie skał, I wul­ka­nicz­ną pie­śnię w kra­iny śląc pod­nieb­ne, Wy­po­wiem ból wul­ka­nu i pier­si ludz­kiej szał. Ży­cia mi tyl­ko daj­cie! Daj­cie sze­ro­kie po­le I drob­nych trosk co­dzien­nych ze­rwij­cie twar­dą sieć; Puść­cie w świat, gdzie na czo­łach my­śli się skrzą so­ko­le, By dźwi­gnąć trud ol­brzy­mi, coś ko­chać, cze­goś chcieć! Image:PD-icon.svg Public domain
dcterms:subject
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
  • Wiersz
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
Autor
  • Zofia Trzeszczkowska
abstract
  • Je­że­lim ja nie umarł, je­że­li to mo­żeb­ne, Mu­szę się jesz­cze zbu­dzić, jak ogień w ło­nie skał, I wul­ka­nicz­ną pie­śnię w kra­iny śląc pod­nieb­ne, Wy­po­wiem ból wul­ka­nu i pier­si ludz­kiej szał. Ży­cia mi tyl­ko daj­cie! Daj­cie sze­ro­kie po­le I drob­nych trosk co­dzien­nych ze­rwij­cie twar­dą sieć; Puść­cie w świat, gdzie na czo­łach my­śli się skrzą so­ko­le, By dźwi­gnąć trud ol­brzy­mi, coś ko­chać, cze­goś chcieć! Wten­czas ja sam po­wsta­nę i wstrzą­snę mym wez­gło­wiem I jak po­tęż­ny mo­carz dźwi­gnę po­ezji ber­ło, I wspo­mnień się prze­szło­ści oprzę­dę zło­to­gło­wiem I ku przy­szło­ści bły­snę za­klę­tą pie­śni per­łą, Gdy cierń na dro­gę pad­nie — ja cier­ni nie po­czu­ję; W spiż twar­dy się za­mie­nię od skro­ni aż do stóp; Lud ca­ły za­mknę w ło­no, z łez je­go broń uku­ję Zwy­cię­ską — lub zwy­cię­żon jak głaz za­le­gnę grób. Strasz­neż te gła­zy gro­bów, ży­wych po­ko­leń zmo­ra. Choć wiel­bi je ar­ty­sta dla sztu­ki pe­łen czci; Wszak zna­cie ból ka­mien­ny, ból strasz­ny gla­dia­to­ra, Któ­ry przez wie­ki wo­ła: «O Ro­mo, hań­ba ci!» Ja znam sam tyl­ko je­den mej du­szy głę­bie ciem­ne, I ska­lę me­go gło­su i dźwięk mej lut­ni strun; Wy zna­cie tyl­ko kra­ter, gdzie ognie wrą pod­ziem­ne, Lub gra­nit po­kre­ślo­ny zna­ka­mi taj­nych run. Kę­dyś snem gra­ni­to­wym sfink­sy śpią wśród pu­sty­ni, I ja śpię. — O, nie budź­cie! Bó­lem jest czuć, żeś pył: Je­śli przyj­dzie go­dzi­na — w du­szy się cud uczy­ni, I orzeł moc po­czu­je, by się ku nie­bu wzbił. Lecz je­śli ból prze­by­ty to ser­ce już spo­pie­lił, Je­śli po skar­bach pięk­na zo­stał nad­grob­ny głaz — Gdy­by słu­cha­no z gó­ry — bła­gać bym się ośmie­lił: «Za­gaś skrę me­go ży­cia, zbliż zni­ce­stwie­nia czas!» Image:PD-icon.svg Public domain
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software