rdfs:comment
| - Wszyscy przychodzą na zebranie. Mortowi się nudzi. Julian mu daje laskę dynamitu i mówi: "Masz, pobiegaj z tym wokół basenu". Mort mówi "Jestem czarodziejem". Po chwili dynamit wybucha. Mort mówi "Aaaa czarna magia". Marlenka mówi, że to ona zorganizowała to zebranie. Skipper pyta, gdzie mają atakować. Marlena odpowiada, że zebranie jest z powodu wieczoru gier. Skipper mówi, że to się na niej zemści. Szeregowy mówi, że oni też czasem grają w gry. Skipper twierdzi, że Manfredi i Johnson to samo powiedzieli, a sześć godzin później znaleziono ich zasztyletowanych u drzwi kasyna. Wszyscy się przestraszyli. Marlenka ich jednak przekonała tym że będą przekąski. Odbywa się gra. Szeregowy gra z Mortem i gorylami w grę hazardową. Kameleony oszukują w karty, na szczęście są szybko przyłapane. Julian
|
abstract
| - Wszyscy przychodzą na zebranie. Mortowi się nudzi. Julian mu daje laskę dynamitu i mówi: "Masz, pobiegaj z tym wokół basenu". Mort mówi "Jestem czarodziejem". Po chwili dynamit wybucha. Mort mówi "Aaaa czarna magia". Marlenka mówi, że to ona zorganizowała to zebranie. Skipper pyta, gdzie mają atakować. Marlena odpowiada, że zebranie jest z powodu wieczoru gier. Skipper mówi, że to się na niej zemści. Szeregowy mówi, że oni też czasem grają w gry. Skipper twierdzi, że Manfredi i Johnson to samo powiedzieli, a sześć godzin później znaleziono ich zasztyletowanych u drzwi kasyna. Wszyscy się przestraszyli. Marlenka ich jednak przekonała tym że będą przekąski. Odbywa się gra. Szeregowy gra z Mortem i gorylami w grę hazardową. Kameleony oszukują w karty, na szczęście są szybko przyłapane. Julian zjada wszystkie przekąski. Kowalski, Maurice i Mort idą po kolejne zapasy do sklepu na drugiej alei. Maurice pyta co z alarmem. Kowalski odpowiada, że alarm wydaje z siebie głośne dźwięki, i dla wprawnego ucha zwiadowcy nie ma czegoś takiego jak cichy alarm. Pingwin płaci rybami i mówi że to jego drobne. Nagle policja namierza włamywaczy w sklepie. Kowalski mówi że jego kariera zakończy się w sklepie z przekąskami, i pyta czy może być większe upokorzenie. Mort mówi że wąsy z ciągutka i przykleja mu je. W zoo wszyscy są obrażeni z powodu nieudanego spotkania, a Marlenka stara się ich uspokoić. Skipper zdenerwowany uderza grą planszową w telewizor... w jego telewizor. Gdy zobaczył, że Goryle niosą telewizor drużyny, mówi że go ukradli. Oni odpowiadają że wygrali go w uczciwej grze hazardowej. Szef, próbując im go odebrać, przez przypadek go włącza. Tam mówią o włamaniu do sklepu z przekąskami na drugiej alei. Marlenka i Skipper rozpoczynają akcję.Na początku był rzut frisbee w policjanta. Później rzut gorylem w policjanta. Na koniec rzut kokosem w policjanta. Gdy wszystko to zostało zrobione, Rico rzuca linę zaczepioną o róg Roy'a i wyciąga lemury i Kowalskiego. Król Julian na chwilę wskakuje do sklepu by wziąć chipsy. Wszyscy są zadowoleni z udanej misji. A Julian z pysznych chipsów.
|