Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - Rysę na dźwięku słowa zaznaczył mocno aż do krwi i sokiem tym począł rysować wzory substancji modrych. Pod pokrywą z martwego srebra zakipiała woda baśniowa i burzyły się zioła, skręcały aż gestem musiał prostować. Brwi skupiły tu noc gęstą nazbyt, język świecy się zwijał i kruszył, u pułapu nie większy od gwiazdy pająk liczył zielone sekundy. Tylko w dzbanie o szyi ciasnej korek nucił i parą porastał - wtedy światła na klonach pogasły i Agata wracała do miasta. W kruczych rękach dusiła dzieciątko, że skrzypiało jak mróz lub konar, a sośnina wołała słodko, biały księżyc na ręce spoglądał -
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - Rysę na dźwięku słowa zaznaczył mocno aż do krwi i sokiem tym począł rysować wzory substancji modrych. Pod pokrywą z martwego srebra zakipiała woda baśniowa i burzyły się zioła, skręcały aż gestem musiał prostować. Brwi skupiły tu noc gęstą nazbyt, język świecy się zwijał i kruszył, u pułapu nie większy od gwiazdy pająk liczył zielone sekundy. Tylko w dzbanie o szyi ciasnej korek nucił i parą porastał - wtedy światła na klonach pogasły i Agata wracała do miasta. W kruczych rękach dusiła dzieciątko, że skrzypiało jak mróz lub konar, a sośnina wołała słodko, biały księżyc na ręce spoglądał - O Agato niedobra - posłuchaj: pluszcze palec po wodzie jak wiosło, słowo ujął - i zjawa nieludzka pod żałobnym się kłębi paznokciem. Jeszcze chwila - i przestanie rzęzić jak twe dziecko złamane w zaroślach, o Agato niedobra - A źrenicą był księżyc - więc zadumę przemień i obraz. Jeszcze chwila - w dzbanie żółty mały człowiek jak kaczeniec. Image:PD-icon.svg Public domain
|
is wikipage disambiguates
of | |