rdfs:comment
| - Szare dymy się snują po niebie; w mgły jesienne okryła się wieś. Na rozstajach koło Bożej Męki naga wierzba gałązkami miota. Drga bezgłośna melodia piosenki, i po bruzdach się snuje tęsknota. Jakaś piosnka mi serce kolebie równym rytmem, słyszanym gdzieś już... Szli dla Ciebie i marli za Ciebie, pełni iskier słonecznych i burz. Szli dla Ciebie i marli za Ciebie, jak wichrami przywalony łan, mieli wielki, przedśmiertelny tan… Jakaś piosnka mi serce kolebie… Dziwnym rytmem serce me wydzwania ni to śmiech, ni płacz, ni śpiew… Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - Szare dymy się snują po niebie; w mgły jesienne okryła się wieś. Na rozstajach koło Bożej Męki naga wierzba gałązkami miota. Drga bezgłośna melodia piosenki, i po bruzdach się snuje tęsknota. Jakaś piosnka mi serce kolebie równym rytmem, słyszanym gdzieś już... Szli dla Ciebie i marli za Ciebie, pełni iskier słonecznych i burz. Szli dla Ciebie i marli za Ciebie, jak wichrami przywalony łan, mieli wielki, przedśmiertelny tan… Jakaś piosnka mi serce kolebie… Szli, do śmierci wierni przysiędze, by odkupić ojców swoich winy i krwią swoją obmyć brud i nędzę, które wsiąkły w te szare równiny. Cóż, że czarne także były karty? że za bólem nadchodziły bóle? — To wolności jasnej byli króle i jej odblask trwał w nich niezatarty. Wołał na nich wszechpotężny zew, odrodzenia zew i zmartwychwstania... Dziwnym rytmem serce me wydzwania ni to śmiech, ni płacz, ni śpiew… Rozsypało ostatnie skry złote zadymione słońce jesienne. Zapłonęły jeszcze równie senne, w szarą polską spowite tęsknotę, a tak bliskie, jak dusza i serce… Jakaś piosnka znów serce kolebie równym rytmem, słyszanym gdzieś już... My idziemy też walczyć dla Ciebie i zwyciężać idziemy wśród burz! Pozbieramy z niebios jasne tęcze, by ustroić Ciebie w ich obręcze. Na zwycięstwo idziemy wśród burz i po wolność przeświętą dla Ciebie! Jakaś piosnka me serce kolebie dziwnym rytmem, znanym dobrze już... Image:PD-icon.svg Public domain
|