abstract
| - Plan Parażywiołu Lodu to mroźne piekło, pełne błyszczących sopli i płyt lodowych, skupionych w wielkie zwaliska i lodowce, poprzecinanych wyrastającymi w niektórych miejscach górami, zbudowanymi wyłącznie z lodu. W pobliżu Planu Żywiołu Wody pojawiają się przeręble i roztopy a lód dryfuje w krach i wielkich górach zmarzliny. Przy Planie Żywiołu Powietrza lodowe płyty stają się coraz cieńsze i bardziej złożone, aż w końcu wszystko kruszy się i spada w nicość. Głębokość lodu jest nieskończona, a przynajmniej niemierzalna. Kopiąc w głąb można dotrzeć do wielkich pieczar, kieszeni wypełnionych powietrzem, lub też na nieszczęście uwolnić głaz, który wywoła lawinę. Zdarza się też napotkać coś, co było w lodzie uwięzione, czego nie należało wypuszczać. W zimnym sercu planu leży Rzeźbiona Posiadłość Cyronaxa, pana żywiołaków lodu. Ten najambitniejszy z lordów parażywiołów pragnie zapanować nad całym planem i rozciągnąć swe imperium na wszystkie Plany Wewnętrzne. Zacznijmy od podstaw. Plan Parażywiołu Lodu jest bardzo, bardzo, bardzo zimny. Załapałeś? Dobrze. Spróbuj nadążać. Paraplan Lodu jest tak zimny iż cokolwiek przywiezione tutaj zamarza. Wiadome jest, iż w zimniejszych regionach innych planów większość cieczy zamarza, lecz nie do końca to mam na myśli. Tutaj, ciało zamarza. Krew zamarza. Kamień zamarza. Powietrze zamarza. Zamarzają wypowiedziane słowa. Zamarzają myśli. Nawet lód zamarza. Lód jest spotkaniem Żywiołów Powietrza i Wody. Jednakże w przeciwieństwie do innych parażywiołów, lód dzieli niewiele z materiałami, które łączą się tworząc jego esencję. Nie ma w nim nic z płynności, elastyczności i prężności ojca Woda ani też szybkości, lekkości i wzniosłości matki Powietrze. Z drugiej strony, sam paraplan ukazuje określony związek z jego dwoma rodzicielskimi Planami Żywiołów - tak jak z pozostałymi krainami, z którymi dzieli granice. Przemieszczając się z dala od serca mego domu ku górze, klimat podlega stopniowej zmianie. Z czasem lód rozpada się by stać się wyjącymi zamieciami, które tworzą granicę z Planem Żywiołu Powietrza. Tutaj jest możliwe kroczenie po skraju paraplanu ze śniegiem wszędzie wokół oraz z planem Powietrza rozciągającym się powyżej. Region ten zwie się Urwiskiem, a wielu ludzi myśli o nim jako o powierzchni Lodu. W istocie, jako iż paraplan posiada grawitację, niektórzy obcy mylnie myślą, iż Urwisko jest całym paraplanem. Naprawdę łatwo zobaczyć dlaczego. Brną przez rozległą przestrzeń lodu i śniegu, wpatrując się w pokryte lodem góry, owijając się ciasno przed zawodzącymi wiatrami i podziwiając nieustanny półmrok przyćmionego, biało-błękitnego oświetlenia. Jednakże z czego nie zdają sobie sprawy to fakt, iż większość paraplanu spoczywa poniżej powierzchni w przeważnie stałym, lodowym sercu. Jeśli przemieścisz się w dół od Urwiska, lód powoli staje się coraz bardziej wodnisty. Woda ta jest straszliwie zimna, lecz wciąż delikatnie cieplejsza niż lód paraplanu. Ostatecznie, osiągniesz mroźne miejsce zwane Morzem Zamarzniętych Żyć, pozbawionego powierzchni oceanu zawieszonych brył lodu. Poza jego mroźną kąpielą jest Plan Żywiołu Wody. (Z racji na sposób w jaki paraplan Lodu wydaje się być dla reszty na szczycie Bezdennej Głębi, jest zwany czasem Dryfującym Planem lub też nawet Podskakującym Planem - i nie, czytelnicy z Sigil, nie oznacza to, iż jest tu wielu złodziei.) To zadbało o górę i dół. Teraz, jeśli rozpoczniesz długą i wyczerpującą podróż w kierunku bocznym do planu Negatywnej Energii, natura lodu ulega kolejnej przemianie. W jednym kierunku, powolnie stali się nieskończonym gradem gryzącej solanki przed ukazaniem drogi do zabójczego pseudoplanu Soli. Ta wiecznie szalejąca burza kryształków soli znana jest jako Żrąca Zamieć (ang. Stinging Storm). Upodobawszy kierunek planu Powietrza prowadzi do regionu, który wolny jest od lodu i śniegu, lecz zaciśnięty w okropnych palcach absolutnego zimna i całkowitej ciemności. To miejsce znane jest jako Oziębła Pustka (ang. Frigid Void), a za nią jest niekończąca się pustka pseudoplanu Próżni. Nie podobają się te opcje? Jeśli zawędrujesz w innym kierunku - ku planowi Pozytywnej Energii - natura lodu zmienia się raz jeszcze. Ustal swój kurs na pseudoplan Pary i natrafisz na Mgłę Nieustępliwego Mrozu (ang. Fog of Unyielding Frost), miejsce burzących, wyjątkowo zimnych oparów. Mgłami tymi można oddychać, lecz zamrożą one twe płuca na lód, jeśli nie dysponujesz jakimś rodzajem ochrony przed zimnem. Rusz w kierunku pseudoplanu Błyskawic i odkryjesz iż lód pęka by stać się polem miękko dmuchanego śniegu, który z pozoru wydaje się niemal przyjemny. Jednakże prawda jest taka, iż te proszkowe płatki napełnione są niebezpieczną energią. Choć moc nie zadaje fizycznych obrażeń, może mieć straszny efekt na umyśle. Na początku każdej tury spędzonej na Migoczących Dryfach (ang. Shimmering Drifts), podróżnik musi obronić się przed magią bądź postrada swój rozum (niczym ofiara zaklęcia zamieszania).
|