Brzeg odległy o bulgot - - stoisz w słońcu wykuta, wijesz z muszli zielonej piosnkę na cztery nuty. Stoisz w łusce i płoniesz, w ciszy martwej jak smutek tylko bieli się po niej piosnka na cztery nuty. Image:PD-icon.svg Public domain
Brzeg odległy o bulgot - - stoisz w słońcu wykuta, wijesz z muszli zielonej piosnkę na cztery nuty. Stoisz w łusce i płoniesz, w ciszy martwej jak smutek tylko bieli się po niej piosnka na cztery nuty. Dokąd idę? po płaskim lustrze czy po niebie głową w dół? Rozcinają się sny upalne nożem fali ostro na pół. Dokąd idę? czy brzeg się zbliżył, czy opadłem w obłok wyżej, czy w ślimaczy, po ustach ciągnący się muł? Stoisz w niebie, na brzegu czy w lustrze? Słońce zewsząd zapala się w łusce, Płynę w lejach - szklisty wodnik. Rzeka pachnie jak ryba. W porcie prąd się urywa. Płynę wodą, piorunem czy błyskiem pochodni - trup o oczach jak obłok zastygły? Image:PD-icon.svg Public domain