Pewnego dnia Kark chciał pobudzić strach w mieszkańcach. Aoe dopiero zbierało wojsko, więc bez problemu mógł atakować. Najpierw wysłał 7 snajperów na zwiady. Później 30, ale TerrorDaktyl (gostek) zabił ich. Później Kark wysłał 1000 żołnierzy.
- Atak - krzyknął Crauser.
- Aaaaa - krzykneło naraz kilka żołnierzów Karka.
Jak się okazało był to niewidzialny Terror. Jednak Kark przyleciał swoim Myśliwcem.
- Witam - zaśmiał się szyderczo Kark. Jednym ruchem rąbnął Plazmowym mieczem trzech żołnierzy. Polecieli przez około 20 metrów i rąbneli w drzewo. Nagle Cytrusek Chytrusek dołączył do walki. Lecz został zabity przez Crausera.
- I co terrorze, masz jakieś nadzieję na zwycięstwo - powiedział Kark.
- No i co, wezwałem wsparcie - powiedział Terror.
Nagle flota Marrusa zatakowała. Kark jako jedyny przeżył...