About: dbkwik:resource/8XP88Kjy24TQj81l4ehOgQ==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Dziady/Poema/Część III/Scena IX
rdfs:comment
  • Znowu wabi ulubiona, Znowu pada w jej ramiona, Znowu go porwały czarty, I znowu w sztuki rozdarty - Ha! niech go więcej nie widzę! Tak się boisz? Tak się brzydzę! Żółwie, padalce, ropuchy: W jednym trupie tyle gadów! On nie będzie z tymi duchy! Wkrótce, wkrótce koniec Dziadów. Słyszysz - trzeci kur już pieje; Tam śpiewają ojców dzieje, I rozchodzą się gromady. I nie przyszedł on na Dziady! Jeśli duch ten jeszcze w ciele, Wymów teraz jego imię, Ja na czarodziejskie ziele W tajemniczym zaklnę rymie; I duch ciało swe zostawi, I przed tobą się objawi. Wymówiłam - On nie słucha - Ja zakląłem. Nie ma ducha! O kobieto! twój kochanek Albo zmienił ojców wiarę, Albo zmienił imię stare. Widzisz, już zbliża się ranek, Gusła na
dcterms:subject
Tytuł
dbkwik:resource/JvmuHjXQYc_EMmq-yMXeWg==
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
dbkwik:resource/X7l0opWu667RHDeQudG4LA==
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
Autor
  • Adam Mickiewicz
dbkwik:resource/hBGRMiEBJqFxfTb9uTJO6w==
  • 1(xsd:integer)
abstract
  • Znowu wabi ulubiona, Znowu pada w jej ramiona, Znowu go porwały czarty, I znowu w sztuki rozdarty - Ha! niech go więcej nie widzę! Tak się boisz? Tak się brzydzę! Żółwie, padalce, ropuchy: W jednym trupie tyle gadów! On nie będzie z tymi duchy! Wkrótce, wkrótce koniec Dziadów. Słyszysz - trzeci kur już pieje; Tam śpiewają ojców dzieje, I rozchodzą się gromady. I nie przyszedł on na Dziady! Jeśli duch ten jeszcze w ciele, Wymów teraz jego imię, Ja na czarodziejskie ziele W tajemniczym zaklnę rymie; I duch ciało swe zostawi, I przed tobą się objawi. Wymówiłam - On nie słucha - Ja zakląłem. Nie ma ducha! O kobieto! twój kochanek Albo zmienił ojców wiarę, Albo zmienił imię stare. Widzisz, już zbliża się ranek, Gusła nasze moc straciły, Nie pokaże się twój miły. Cóż to? cóż to! - patrz: z zachodu, Tam od Giedymina grodu, Śród gęstych kłębów zamieci Kilkadziesiąt wozów leci, Wszystkie lecą ku północy, Lecą ile w koniach mocy. Widzisz, jeden tam na przedzie. W czarnym stroju - On! Tu jedzie. I znowu nazad zawrócił, I tylko raz okiem rzucił, Ach, raz tylko, - jakie oko! Pierś miał zbroczoną posoką, Bo w tej piersi jest ran wiele: Straszne cierpi on katusze, Tysiąc mieczów miał on w ciele, A wszystkie przeszły - aż w duszę. Śmierć go chyba z ran uleczy. Któż weń wraził tyle mieczy? Narodu nieprzyjaciele. Jedną ranę miał na czole, Jedną tylko i niewielką, Zda się być czarną kropelką. Ta największe sprawia bole; Jam ją widział, jam ją zbadał; Tę ranę sam sobie zadał, Śmierć z niej uleczyć nie może. Ach, ulecz go, wielki Boże! Koniec aktu pierwszego
is dbkwik:resource/X7l0opWu667RHDeQudG4LA== of
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software