rdfs:comment
| - Apokalipsa - część pisma świętego Nowego Zakonu (Testamentu), napisana przez św. Jana Ewangelistę, gdy pozostawał na wygnaniu na wyspie Pathmos. Księga ta zawiera proroctwa, tyczące się przyszłych dziejów Kościoła. EMP kategoria:słownikkategoria:język polskikategoria:słownikkategoria:katolicyzmKategoria:Obrzędy i obyczaje religijne
- Virus.DOS.Apokalipsa.1167 or Apokalipsa is a virus that runs on MS-DOS.
- Apokalipsa – epickie dzieło jednego z najnowszych użytkowników nowego forum: Unu$uala. Przenosi czytelników w realia III wojny światowej, podczas której jakieś wrogie państwo spuściło na Stany Zjednoczone Ameryki Północnej 3 bomby atomowe. W chwili obecnej napisany został wyłącznie prolog, który w pierwszej wersji tekstu został nazwany epilogiem. Głównym bohaterem pierwszego rozdziału tego dzieła jest Jack, emerytowany szeregowiec. Na forum nie został ukazany żaden rozdział z prawdziwego zdarzenia całej opowieści.
- Obudził mnie dzwonek telefonu. Na ekranie telefonu zobaczyłam napis "Kamil". Odrzuciłam połączenie, rozciągnęłam się i odpaliłam laptopa. Ubrana i umyta usiadłam na łóżku i zalogowałam się na Creepypasta Wiki. Telefon nie przestawał dzwonić. Wściekła, wzięłam telefon i odebrałam. - Halo?! - rzuciłam gniewnie - Tu Michał, muszę ci powiedzieć coś ważnego. To nie jest rozmowa przez telefon. - Michał? - mój głos się uspokoił - Wiesz, to nie jest najlepsza... - Kamil nie żyje. Michał zdążył wejść do mojego mieszkania. - Hej, spokojnie. - odezwał się - Jak to się stało i kiedy? - zapytałam drżącym głosem
|
abstract
| - Apokalipsa - część pisma świętego Nowego Zakonu (Testamentu), napisana przez św. Jana Ewangelistę, gdy pozostawał na wygnaniu na wyspie Pathmos. Księga ta zawiera proroctwa, tyczące się przyszłych dziejów Kościoła. EMP kategoria:słownikkategoria:język polskikategoria:słownikkategoria:katolicyzmKategoria:Obrzędy i obyczaje religijne
- Virus.DOS.Apokalipsa.1167 or Apokalipsa is a virus that runs on MS-DOS.
- Apokalipsa – epickie dzieło jednego z najnowszych użytkowników nowego forum: Unu$uala. Przenosi czytelników w realia III wojny światowej, podczas której jakieś wrogie państwo spuściło na Stany Zjednoczone Ameryki Północnej 3 bomby atomowe. W chwili obecnej napisany został wyłącznie prolog, który w pierwszej wersji tekstu został nazwany epilogiem. Głównym bohaterem pierwszego rozdziału tego dzieła jest Jack, emerytowany szeregowiec. Na forum nie został ukazany żaden rozdział z prawdziwego zdarzenia całej opowieści.
- Obudził mnie dzwonek telefonu. Na ekranie telefonu zobaczyłam napis "Kamil". Odrzuciłam połączenie, rozciągnęłam się i odpaliłam laptopa. Ubrana i umyta usiadłam na łóżku i zalogowałam się na Creepypasta Wiki. Telefon nie przestawał dzwonić. Wściekła, wzięłam telefon i odebrałam. - Halo?! - rzuciłam gniewnie - Tu Michał, muszę ci powiedzieć coś ważnego. To nie jest rozmowa przez telefon. - Michał? - mój głos się uspokoił - Wiesz, to nie jest najlepsza... - Kamil nie żyje. Słuchawka wypadła mi z ręki. Do oczu napłynęły mi łzy wściekłości i żalu. Kamil nie mógł umrzeć! Nie mógł umrzeć ten niezdarny, uroczy Kamil, który wszystko za mnie robił, mój chłopak! Zaniosłam się szlochem. Do cholery, on miał tylko 17 lat! Michał zdążył wejść do mojego mieszkania. - Hej, spokojnie. - odezwał się - Jak to się stało i kiedy? - zapytałam drżącym głosem Michał westchnął - Dziś w nocy. Prawdopodobnie ktoś go zadźgał. Gdy to mówił, miał łzy w oczach. Rozpłakałam i przytuliłam do niego. Chwilę później poczułam silny ból w klatce piersiowej. Krzyknęłam i spojrzałam na bluzkę. Z mojej piersi sterczał nóż. Michał zaniósł się rozpaczliwym szlochem, a ja upadłam bezwładnie, zachowując jednak przytomność. - ZROBIŁEM TO! ZROBIŁEM TO, SŁYSZYSZ! ZABIŁEM ICH! ZABIŁEM RODZICÓW, BRATA I MOJĄ MIŁOŚĆ! PRZYJDŹ I DAJ MI TO, CZEGO PRAGNĘ! - wrzeszczał przez łzy. Stała się rzecz, której do teraz nie mogę konkretnie opisać. Jakby z każdej cząsteczki materii w moim pokoju zmaterializował się młody, pociągający mężczyzna o czarnych włosach i oczach. Roześmiał się szyderczo, śmiał się tak długo, że niemal zabrakło mu tchu. Domyśliłam się, że to Szatan we własnej osobie. - Młoda, naiwna duszyczko! - zaczął, wciąż krztusząc się ze śmiechu - Dostaniesz to, czego pragniesz. Dostaniesz tę swoją nieśmiertelność. Michał podniósł na niego zalęknione oczy. Drżał. - Nie zabawisz się nią jednak zbyt długo. Dokonałeś takich zbrodni, że nie ujdzie ci to płazem. Cztery niewinne dusze! To więcej niż mój miesięczny budżet! Za takie zbrodnie trafisz do Piekła, o którym ci się nawet nie śniło. To będzie gorsze niż najgorsze opowiadanie jakie przeczytałeś. Straszniejsze niż najstraszniejszy horror jaki oglądałeś. Doświadczysz potworów gorszych niż te wszystkie twoje Slendermany razem wzięte! Ale nie martw się - po raz kolejny się roześmiał - jakiś czas przed Apokalipsą wypuszczę cię, razem z twoją olbrzymią mocą, napędzaną twoim własnym bólem. Z wściekłości będziesz powodować największe katastrofy jakich świat dotąd nie widział! Ludzkość ci podziękuje. - po czym rozmył się razem z Michałem. Teraz siedzę sama w pokoju przed moim laptopem. Wiem czemu żyję. Wiem czemu podał Michałowi tyle szczegółów. On chce żebyście wiedzieli. Żebym to opublikowała. Wiem też, że po mnie przyjdzie, gdy tylko nacisnę opublikuj. Żegnajcie wszyscy ci, którzy znają mnie jako Thiannne... Kategoria:Opowiadania
|