Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| - Nie pomogła zaduma i wyjazd, i słońce...
|
rdfs:comment
| - I Nie pomogła zaduma i wyjazd, i słońce. Dzisiaj, o, jak mi trudno przemawiać z słodyczą I uśmiechy rozdawać ptakom, które krzyczą I zimne niebo krają skrzydeł swych goryczą. Jak płacz Norwida, ziemia łka nade mną I choć mam w piersiach ocean zachwytu, Wiem. że tu ze mną nie chce pić z błękitu Nikt, Katarzyno, i jasność mam ciemną. II W oczy nieba jak żołnierz spoglądam raniony, Pod miękkie skrzydła ptaków głowę chyląc gorącą, Jak dobrze słyszę trzcinę i brzozę szeleszczącą. Jak dobrze słońce w twarz uderza jak we dzwony. Image:PD-icon.svg Public domain
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - I Nie pomogła zaduma i wyjazd, i słońce. Dzisiaj, o, jak mi trudno przemawiać z słodyczą I uśmiechy rozdawać ptakom, które krzyczą I zimne niebo krają skrzydeł swych goryczą. Jak płacz Norwida, ziemia łka nade mną I choć mam w piersiach ocean zachwytu, Wiem. że tu ze mną nie chce pić z błękitu Nikt, Katarzyno, i jasność mam ciemną. II W oczy nieba jak żołnierz spoglądam raniony, Pod miękkie skrzydła ptaków głowę chyląc gorącą, Jak dobrze słyszę trzcinę i brzozę szeleszczącą. Jak dobrze słońce w twarz uderza jak we dzwony. Tak się kiedyś cieszyłem błękitem i jasności!!, A dzisiaj puchar ten wypijam pełen smutku. I chciałbym, jak z muzyka, odejść po cichutku. Jak z szmerem długich traw z błękitna mą miłością. Image:PD-icon.svg Public domain
|
is wikipage disambiguates
of | |