rdfs:comment
| - Celem tej wyprawy, przedsięwziętej na skutek wiadomości, dostarczonych przy pomocy baryłki, znalezionej na wybrzeżu St. Georges, było porwanie Tomasza Roch, zanim wyrób jego pocisków będzie ukończony. Wynalazca francuski miał być oddany w ręce władz bermudzkich. Nie potrzebuję dodawać, że nie zapomnianoby przy tej sposobności o Simonie Hart. Poczem z łatwością można byłoby się dostać do Back-Cup… Gdy jednak Swordnie wracał, władze postanowiły wysłać nową wyprawę tylko w warunkach zgoła odmiennych. Eskadra zebrała się w Chesapeake w Wirginji, skąd przybyła na morze Bermudzkie 17 listopada.
|
abstract
| - Celem tej wyprawy, przedsięwziętej na skutek wiadomości, dostarczonych przy pomocy baryłki, znalezionej na wybrzeżu St. Georges, było porwanie Tomasza Roch, zanim wyrób jego pocisków będzie ukończony. Wynalazca francuski miał być oddany w ręce władz bermudzkich. Nie potrzebuję dodawać, że nie zapomnianoby przy tej sposobności o Simonie Hart. Poczem z łatwością można byłoby się dostać do Back-Cup… Gdy jednak Swordnie wracał, władze postanowiły wysłać nową wyprawę tylko w warunkach zgoła odmiennych. Istotnie należało się liczyć z czasem. Upłynęło bowiem ośm tygodni od chwili, gdy Simon Hart wysłał baryłkę z dokumentami. Ker Karraje mógł już być w posiadaniu całej tajemnicy Tomasza Roch. Po wzajemnem porozumieniu, państwa morskie zdecydowały wysłać pięć okrętów na morze Bermudzkie. Miano zburzyć przy pomocy dział artyleryjskich ściany skaliste Back-Cup, aby się dostać do wnętrza pieczary. Eskadra zebrała się w Chesapeake w Wirginji, skąd przybyła na morze Bermudzkie 17 listopada. Nazajutrz statek, przeznaczony do pierwszego ataku, skierował się ku wysepce. Był od niej oddalony jeszcze na cztery i pół mili, gdy trzy pociski Tomasza Roch wybuchły o pięćdziesiąt metrów od statku, który zatonął w kilka sekund. Skutek tego wybuchu był natychmiastowy. Wybuch wywołał tak silne wstrząśnienie, warstw atmosferycznych i całej przestrzeni, o jakiem nawet marzyć nie mógł żaden z dotychczasowych wynalazców. Jego działanie dosięgło cztery statki, znajdujące się wtyle, pomimo znacznej odległości od miejsca katastrofy. Można było stąd wyciągnąć dwa wnioski: 1º. Ker Karraje był w posiadaniu fulguratora Roch; 2°. nowy pocisk posiadał rzeczywiście siłę destrukcyjną, przypisywaną mu przez wynalazcę. Po zniszczeniu krążownika, pozostałe statki wysłały łodzie ratunkowe celem odszukania pozostałych ludzi z jego załogi, uczepionych do szczątków statku. Wtedy to okręty zamieniły sygnały i skierowały się ku Back-Cup. Najszybszy z nich Tonnant – statek wojenny francuski – popłynął całą siłą pary naprzód. Tonnant, nie zważając na zatonięcie pierwszego krążownika, popłynął jego śladami, narażając się na niechybną zagładę. W chwili, gdy manewrował w celu ustawienia swych ciężkich dział, wzniósł się jego sztandar trójkolorowy. Z wysokości mostków oficerowie mogli dostrzec bandę Ker Karraja rozproszoną po wysepce. Nadarzała się sposobność zmiażdżenia tych złoczyńców, a następnie rozbicia ich kryjówki wystrzałami z dział. To też działa zagrały, korsarze spłoszeni ratowali się ucieczką w głąb Back-Cup. W kilka minut później nastąpiło tak silne wstrząśnienie, iż zdawało się, że sklepienie niebieskie upadło w otchłanie Atlantyku. Z wysepki nie pozostało nic… na jej miejscu ukazała się masa skał dymiących i spadających na siebie, jak toczące się z gór kamienie. Zamiast przewróconej czary, zjawiła się czara rozbita! Zamiast Back-Cup, stos skał, nad któremi pieniło się morze, tworząc olbrzymi zwał, spowodowany wybuchem. Co było przyczyną tego wybuchu? Czy spowodowali go korsarze, widząc, że wszelka obrona byłaby bezskuteczną?… Tonnant był tylko lekko uszkodzony przez odłamy skał. Dowódca rozkazał spuścić łodzie na morze, aby dostać się było można do szczątków wysepki. Pod kierunkiem oficerów załoga oddała się poszukiwaniom wśród tych odłamów zlewających się w jedno z rafami, ciągnącemi się aż do wysp Bermudzkich. Gdzie niegdzie spotykano członki ciał ludzkich, lub trupy przerażająco uszkodzone, masa krwi i mięsa, zamienionych w błoto… Pieczary nie było ani śladu… Wszystko było pogrzebane pod ruinami wysepki. File:'Facing the Flag' by Léon Benett 42.jpg Jedno tylko ciało spoczywało nietknięte w części północno-wschodniej skał. Słaby jego oddech budził nadzieję utrzymania go przy życiu. Był to inżynier Simon Hart. Leżał rozciągnięty na boku, trzymając w ręku notatnik z niedokończonem zdaniem. Przeniesiono go na pokład Tonnantu. Narazie jednak przytomności nie odzyskał. Wszelako, z dziennika, który prowadził do chwili wybuchu w pieczarze, można było dowiedzieć się o tem, co zaszło w ostatnich godzinach w Back-Cup. Ale sądzone było Simonowi Hart – jemu jednemu – przeżyć te straszną przygodę. Słuszna kara dosięgła innych. Po odzyskaniu przytomności oto co powiedział, co zresztą stoi w zgodzie z prawdą. Widok ojczystego sztandaru wstrząsnął do głębi duszą Tomasza Roch, budząc w nim poczucie zbrodni, jakiej się miał dopuścić względem swej ojczyzny. Sztandar zwyciężył! W poczuciu swej winy rzucił się w głąb pieczary, dotarł do składu materjałów wybuchowych i zanim zdołano mu przeszkodzić, wywołał wybuch, niszczący wysepkę Back-Cup. Znikli na zawsze z powierzchni ziemi Ker Karraje i jego towarzysze korsarze, a wraz z nimi Tomasz Roch i tajemnica jego strasznego wynalazku. Koniec.
|