Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| - Powstanie warszawskie - 18 września
|
rdfs:comment
| - 18 września 1944 roku kolejni żołnierze dokonują desantu i przedostają się na Czerniaków. Niemiecki raport podaje informacje o tym, że podczas powstania zginęło już 8951 Niemców, a jednostki zdolne do walki wykrwawiają się. Na Pradze prezydentem Warszawy zostaje Marian Spychalski. Wydarzeniem dnia jest jednak aliancki zrzut – na niebie pojawia się 107 amerykańskich, czterosilnikowych Boeingów B-17, zwanych "latającymi fortecami", które w ciągu godziny zrzucają nad miastem 1300 zasobników z bronią i żywnością. Niestety jedynie 20% z nich wpada w ręce powstańców. Taka aliancka pomoc nie miała miejsca nigdy wcześniej i nigdy później już się nie powtórzy.
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:warszawa/pr...iPageUsesTemplate
| |
abstract
| - 18 września 1944 roku kolejni żołnierze dokonują desantu i przedostają się na Czerniaków. Niemiecki raport podaje informacje o tym, że podczas powstania zginęło już 8951 Niemców, a jednostki zdolne do walki wykrwawiają się. Na Pradze prezydentem Warszawy zostaje Marian Spychalski. Wydarzeniem dnia jest jednak aliancki zrzut – na niebie pojawia się 107 amerykańskich, czterosilnikowych Boeingów B-17, zwanych "latającymi fortecami", które w ciągu godziny zrzucają nad miastem 1300 zasobników z bronią i żywnością. Niestety jedynie 20% z nich wpada w ręce powstańców. Taka aliancka pomoc nie miała miejsca nigdy wcześniej i nigdy później już się nie powtórzy. Nocą na Czerniaków przedostają się kolejne posiłku zza Wisły – tym razem jest to około 60 żołnierzy z 9. pułku piechoty pod dowództwem mjr. Stanisława Łatyszonka. Na praską część ewakuowano natomiast część ciężko rannych. Pomimo napływu nowych żołnierzy i zaciętej obrony Niemcy zdobywają kolejne pozycje – wieczorem całkowicie wypierają powstańców z ulicy Czerniakowskiej. Dzielnica jest nieustannie bombardowana, a szczególnie rejon ulic Okrąg i Wilanowskiej. Pomimo ataków nieprzyjacielowi nie udaje się odzyskać kamienicy przy Idźkowskiego 5/7, jednak w walkach ranny zostaje kpt. Zbigniew Ścibor-Rylski "Motyl", który dołącza do ewakuowanych na Saską Kępę. Nie powodzi się także wrogi szturm na fabrykę ultramaryny na Solcu 39, jednak w spalonym szpitalu powstańczym przy Solcu 41 ginie w pożarze około 60 osób. Na Żoliborzu generał Erich von dem Bach-Zelewski wysyła do powstańców list proponujący ludności cywilnej opuszczenie dzielnicy "w imię uczuć humanitarnych". W ramach odpowiedzi Polacy przekazują przykłady niemieckiego bestialstwa na Marymoncie, jakie miało miejsce w ostatnich dniach. Bez zmian toczą się walki w Śródmieściu oraz na Mokotowie.
|