Budzimy się ze snu ciężkiego bardzo samotni i krzyż wiszący nad łóżkiem już nic nie mówi do nas kładziemy ręce na skroniach niby na pulsach zwrotnic gdzież jest Anioł co zstąpi by nas pokonać przekonać? Panno Niepokalana Ty wiesz jak pragnę boleśnie uwierzyć w Twojego Syna i prawdy tak bardzo piękne Ty wiesz dlaczego się zrywam i krwawię i wołam we śnie do Boga Miłosiernego przed Którym boję się klęknąć. o światło! Image:PD-icon.svg Public domain
Budzimy się ze snu ciężkiego bardzo samotni i krzyż wiszący nad łóżkiem już nic nie mówi do nas kładziemy ręce na skroniach niby na pulsach zwrotnic gdzież jest Anioł co zstąpi by nas pokonać przekonać? Panno Niepokalana Ty wiesz jak pragnę boleśnie uwierzyć w Twojego Syna i prawdy tak bardzo piękne Ty wiesz dlaczego się zrywam i krwawię i wołam we śnie do Boga Miłosiernego przed Którym boję się klęknąć. Ach czemu w Twoją Legendę jest mi uwierzyć zbyt łatwo i czemu w sercu jałowem wschodzą trujące plony. Nauczycielko wątpiących Pocieszycielko strapionych do stóp Twych depczących węża przypadam z modlitwą o światło! Image:PD-icon.svg Public domain