rdfs:comment
| - Dłoń pani tej Nimrodel... Po dniach śniegu przepełnionych Muskają leniwie oczy Jej, Krainy Zielone, nie szare... szczęśliwie... Budzi śpiewem potomstwo swe Nadchodzi, gdy Jej oczekują Owianą skrzydłami ptactwa Strunami cytr, lutni Ciszą fletu pośród łan... .............................. Nie.... Dlaczegóż to czynisz pani...? Odwracasz się od przyjaciół Biegniesz w otchłań mi nieznaną? Zabierając nadzieję, nie dając ciszy... Ciszy... Mglistej, lekkiej, niby z Dębowej kory... Wybacz pani, strumień ciężki umysł zatopił...! Nie zabieraj, błagam, CISZY błędnej... Pozwól się nauczyć trwania znów... Tego, co oddalone z winy własnej... Zalane świadomym gniewem i... ...zagłuszone krzykiem... Traktami daj wędrować, Ciebie szukać pocznę W gęstwinie Leśnej, znajdę... Przysięgam... Pośród Braci namalowa
|
abstract
| - Dłoń pani tej Nimrodel... Po dniach śniegu przepełnionych Muskają leniwie oczy Jej, Krainy Zielone, nie szare... szczęśliwie... Budzi śpiewem potomstwo swe Nadchodzi, gdy Jej oczekują Owianą skrzydłami ptactwa Strunami cytr, lutni Ciszą fletu pośród łan... .............................. Nie.... Dlaczegóż to czynisz pani...? Odwracasz się od przyjaciół Biegniesz w otchłań mi nieznaną? Zabierając nadzieję, nie dając ciszy... Ciszy... Mglistej, lekkiej, niby z Dębowej kory... Wybacz pani, strumień ciężki umysł zatopił...! Nie zabieraj, błagam, CISZY błędnej... Pozwól się nauczyć trwania znów... Tego, co oddalone z winy własnej... Zalane świadomym gniewem i... ...zagłuszone krzykiem... Traktami daj wędrować, Ciebie szukać pocznę W gęstwinie Leśnej, znajdę... Przysięgam... Pośród Braci namalowanych Twym dotykiem... Cześć oddam, z ręką przy sercu, duchem obecny... Śladami Twymi ku Światłości dojdę, deszczem spowitą aurę przyjmę i leżeć w błogości, lekkości będę... Świadkiem cudów misternie przez Ciebie utkanych Na ziemiach, gdzie łanie na polanach... Unosząc się z Wiatrem... Gdzie spojrzę... Liście coraz gęstsze... Jezioro słyszę...! Twe królestwo na Bukowym pniu wsparte... Na jeziorach siedmiu rozpostarte... Mae govannen... Lassi súrinen... Eleni, hísië........ ............................... ................... Nie zabieraj. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
|