Tam, za światem poczyna się wolność - Tam dopiero koniec gniewom, winom I zasiekom, i granicznym kopcom... Tam, gdy mglistą wjadę limuzyną W bramy nieboskłonu, Już mnie warty nie wstrzymają obce. Z wiatrem rozrzucę paszporty - I nie potrzeba mi świadectwa zgonu. Image:PD-icon.svg Public domain
Tam, za światem poczyna się wolność - Tam dopiero koniec gniewom, winom I zasiekom, i granicznym kopcom... Tam, gdy mglistą wjadę limuzyną W bramy nieboskłonu, Już mnie warty nie wstrzymają obce. Z wiatrem rozrzucę paszporty - I nie potrzeba mi świadectwa zgonu. Image:PD-icon.svg Public domain