abstract
| - Wypowiedź padła po tym, jak prezydent USA Donald Trump nazwał Kim Dzong Una człowiekiem-rakietą. – Czujemy się zaszczyceni wypowiedzią prezydenta Trumpa, który docenił potęgę naszego wspaniałego kraju i światłego przywódcy – powiedział w oświadczeniu Ri Jong Ho, szef północnokoreańskiego MSZ-u – Nasze rakiety (w tym najświetniejsza w naszym arsenale, sam Kim Dzong Un) niebawem odwiedzą całe terytorium Stanów Zjednoczonych. Z przecieków wiadomo, że przywódca Prawdziwej Korei najpierw odwiedzi Trumpa w Białym Domu, po czym zwiedzi między innymi Nowy Jork, Las Vegas, Chicago i San Francisco. Jednocześnie półnokoreańscy dyplomaci przeprowadzą serię wizyt we wszystkich zakątkach kraju kwitnącego hamburgera. To kolejny krok w ocieplaniu stosunków między USA i Koreą Północną, czemu z radością przyglądają się także polscy dyplomaci. Doszły nas słuchy, że minister Waszczykowski już zaprosił człowieka-rakietę do odwiedzenia Polski.
|