rdfs:comment
| - Ściągnij za kark! weź narzędzie! Grzecznie, ładnie, bez hałasu, Niech wszystkiemu koniec będzie. Nic się nie bój — ja za tobą. Precz! precz! Stójcie! co to znaczy? Cześnik, pan mój, kazać raczy, Aby muru nie kończono. Tak jest, każę, bo mam prawo. Dalej naprzód! dalej żwawo! Jakie prawo? Jak kupiono Mur graniczny, tak zostanie. Ależ, luby, miły panie, To szaleństwo z waszej strony — I mur będzie naprawiony. Wprzódy trupem go zaścielę. kończcie śmiało, przyjaciele, Gardźcie ze mną próżnym krzykiem. Chcesz więc bójki? Mój Cześniku, Mój sąsiedzie, luby, miły, Przestań też być rozbójnikiem. Co! jak! — Żwawo! bij, co siły! Panie majster, ja w obronie — Nic się nie bój! — Niechaj bije, Kiedy go tam świędzą dłonie. D
|
abstract
| - Ściągnij za kark! weź narzędzie! Grzecznie, ładnie, bez hałasu, Niech wszystkiemu koniec będzie. Nic się nie bój — ja za tobą. Precz! precz! Stójcie! co to znaczy? Cześnik, pan mój, kazać raczy, Aby muru nie kończono. Tak jest, każę, bo mam prawo. Dalej naprzód! dalej żwawo! Jakie prawo? Jak kupiono Mur graniczny, tak zostanie. Ależ, luby, miły panie, To szaleństwo z waszej strony — I mur będzie naprawiony. Wprzódy trupem go zaścielę. kończcie śmiało, przyjaciele, Gardźcie ze mną próżnym krzykiem. Chcesz więc bójki? Mój Cześniku, Mój sąsiedzie, luby, miły, Przestań też być rozbójnikiem. Co! jak! — Żwawo! bij, co siły! Panie majster, ja w obronie — Nic się nie bój! — Niechaj bije, Kiedy go tam świędzą dłonie. Dobrze! dobrze! — po czuprynie. Ot, tak — lepiej! — co się wlezie! Nic się nie bój! — z tego trzeba. — Niechaj bije! Świat nie zginie! Ja Cześnika za to skryję, Gdzie nie widać ziemi, nieba. Hej! Gerwazy! daj gwintówkę! Niechaj strącę tę makówkę! Prędko! Ha, ha! fugas chrustas! No, Śmigalski, dosyć będzie! Daj półzłotka albo złoty Baserunku dla hołoty, Ale zabierz im narzędzie. Dosyć, dosyć na dziś będzie. Ha! hultaje, precz mi z drogi, Bo na miazgę was rozgniotę — Nie zostanie jednej nogi. A mam diablą dziś ochotę! Wielu was tam? Chodź tu który! Nie wylezie żaden z dziury? O wy łotry! O wy tchórze! Jutro cały zamek zburzę.
|