rdfs:comment
| - Kucharka - pracowała na stołówca, gdzie jadał Boczek. Była jego przyjaciółką. Dziewczyna dorodna - wspominał Arnold. Jeść dostawał 3 razy rano i raz od zaplecza wieczorem. Nigdy mu nie żałowała jedzenia, pewnej nocy razem... zjedli cały kocioł bigosu. Została wspomniana w odcinku pt. Pływak żółtobrzeżek.
- Kucharka - na ogół gruba baba, która gotuje tonę jedzenia dziennie we wszelakich jadłodajniach (szkolnych i nieszkolnych stołówkach, restauracjach, knajpach). Kucharki to osoby, które są obrażone na cały świat, z powodu komentarzy osób, które jadły ich posiłki: Co to jest?, Nie będę tego jadł! albo W mojej zupie pływa mucha. Kucharki ubierają się w białe fartuchy. Na białym kolorze widać najlepiej, jak ciężko pracowały, poprzez wiele rodzajów kolorowych plam. Jedyną nagrodę jaką z tego dostają, to uśmiech szefa i mała pensja.
|
abstract
| - Kucharka - na ogół gruba baba, która gotuje tonę jedzenia dziennie we wszelakich jadłodajniach (szkolnych i nieszkolnych stołówkach, restauracjach, knajpach). Kucharki to osoby, które są obrażone na cały świat, z powodu komentarzy osób, które jadły ich posiłki: Co to jest?, Nie będę tego jadł! albo W mojej zupie pływa mucha. Kucharki ubierają się w białe fartuchy. Na białym kolorze widać najlepiej, jak ciężko pracowały, poprzez wiele rodzajów kolorowych plam. Jedyną nagrodę jaką z tego dostają, to uśmiech szefa i mała pensja. Ich codziennymi narzędziami są: łyżki, noże, widelce (to nazywamy sztućcami), wiele rodzajów przypraw (np. Kucharek), oraz garnki, talerze, patelnie i wiele innych kucharskich przedmiotów. I teraz pomyśl, skoro kucharki marudzą, to co muszą myśleć o swojej pracy pomywacze... Podstawowym nakryciem głowy są tak zwane kucharskie siatki na głowę. To dzięki nim w jedzeniu nie znajdujemy włosów (no chyba, że czasem). Siatki te nie pasują im do ich ubioru i nie lubią ich nosić. Największym wrogiem kucharek jest znana zołza Magda Gessler. Krytykuje ona ciężką pracę kucharek i w zamian dostaje pieniądze i sławę.
- Kucharka - pracowała na stołówca, gdzie jadał Boczek. Była jego przyjaciółką. Dziewczyna dorodna - wspominał Arnold. Jeść dostawał 3 razy rano i raz od zaplecza wieczorem. Nigdy mu nie żałowała jedzenia, pewnej nocy razem... zjedli cały kocioł bigosu. Została wspomniana w odcinku pt. Pływak żółtobrzeżek.
|