Gdy spółgłoska z samogłoską ruszą w tan sylab -namiętnie- na 3/4 - zataczając szybkim dźwiękoskrętem powabnym wciąż to nowe metafor figury - składając wciąż to inne na ołtarzach z pióry abecedariusze homeryckiej kości Wtedy nic nie mówiące ślepe-głuche-nieme za-samotnione w swej roli znaczonego łączą się w piruecie stronicy - pożółkłej - woli bytu semiotycznego nagle królują na tronach miedzi wtulone w ściany mózgo-czaszki oblekają języki Platonem i Bursą... Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
Gdy spółgłoska z samogłoską ruszą w tan sylab -namiętnie- na 3/4 - zataczając szybkim dźwiękoskrętem powabnym wciąż to nowe metafor figury - składając wciąż to inne na ołtarzach z pióry abecedariusze homeryckiej kości Wtedy nic nie mówiące ślepe-głuche-nieme za-samotnione w swej roli znaczonego łączą się w piruecie stronicy - pożółkłej - woli bytu semiotycznego nagle królują na tronach miedzi wtulone w ściany mózgo-czaszki oblekają języki Platonem i Bursą... Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa