abstract
| - LOS ANGELES, Kalifornia – 25 czerwca 2009 roku w Los Angeles zmarł Michael Jackson. Po kilkumiesięcznym pogrzebie ludzie już kompletnie o tym zapomnieli i mają to gdzieś. Można nawet przypuszczać, że wydarzenia związane z Michaelem Jacksonem powodują dziwne zaniki pamięci. Kiedy umarł, ludzie nagle zapomnieli, że Jackson był pedofilem. Piszemy więc tę wiadomość w kilku celach. Po pierwsze, chcemy wszystkim przypomnieć, że Michael Jackson naprawdę nie żyje, nawet wbrew temu co mówiła w Fakcie Jola Rutowicz (że ukrywa się na Maroko). Co więcej, chcemy przypomnieć wam, że był pedofilem. Co prawda go uniewinnili, ale... za co dał kilka milionów dolarów rodzinie tamtego dzieciaka, skoro nie był pedofilem? Tak, to fascynujące jak śmierć człowieka sprawia, że wszyscy zaczynają go kochać. Michael Jackson był pedofilem z problemami osobowości. Był czarny, ale przefarbował się na biało. O przefarbowaniu też jakoś zapomniano i pokazywano tylko zdjęcia sprzed. Nagrał parę przebojów i był znany. Kiedy umarł ludzie wymyślili sobie, że był najlepszy na świecie. Po kilku miesiącach fani Michaela Jacksona lawinowo wypisujący mu „RIP” pod teledyskami na YouTube zaczęli znikać. Dziś tylko niewielka zgraja szaleńców jeszcze to robi. Michael Jackson nie żyje, nie udawaj, że pamiętałeś. Miałeś to gdzieś. A nawet gdybyś sobie to przypomniał, nie pamiętałbyś, że Michael Jackson był pedofilem. My nie prowadzimy żadnej nagonki czy agitki. Próbujemy stwierdzać fakty. Ale niezbyt nam to wychodzi.
|