AP
| - W erze Imperium Shmi stanęła na czele Królestwa Galaktycznego, państwa, którego celem było zniszczenie zarówno dyktatorskiej monarchii Palpatine'a, jak i rewolucji Mon Mothmy. W pewnym momencie jednak kobieta przeszła na stronę wroga, organizacji zwanej Nową Federacją, którą potajemnie dowodził jej mąż, Cliegg. To właśnie on niedługo przed bitwą o Yavin powołał Lordów Sitsów, zakon ciemnej strony. Niestety Shpanner został niedługo po tym zamordowany w czasie bitwy o Kywalker, podczas której także Shmi ucierpiała, zostając ranna w nerkę. Na skutek tego kobieta do końca życia musiała chodzić w metalowej masce zasłaniającej jej twarz.
- W brew temu, o czym wszyscy zostaliśmy poinformowani, Shmi Skywalkera wcale nie zginęła na Tatooine i wcale nie została porwana przez jej rdzennych mieszkańców. Całe to zajście było bowiem spiskiem jej męża, Cliegga, który tak naprawdę był lordem Sithów o imieniu Darth Shpanner. Kiedy Anakin zajęty był mordowaniem Tuskenów, mężczyzna musiał improwizować, przez co zamienił worek z kobietą na worek ziemniaków. Właśnie przez to to on do dzisiaj spoczywa w grobowcu rodziny Larsów.
- Cliegg jednak nie dał za wygraną i skontaktował się ze swoją żoną jako duch. Powiedział jej, że mieszkająca na Jakku Pajda zna sposób na przywrócenie go do świata żywych. Kiedy Shmi umówiła się z nią na konkretny termin, zaginęła w wyniku eksplozji stacji, na której przebywała.
|