Wiem: Twego serca w moim nie zanurzę Ani go wieńcem palącym okrążę, Ani jak gołąb w przelocie nie zdążę W Twe oczy wpłynąć jak w dwa nieba duże Nad słowem, które jak puls równy dźwięczy, Z spokojem męskim łączy żar młodzieńczy, Jak obłok senny przejdziesz obojętnie. Lecz nim nas wieniec błękitu pogodzi, Wiedz, że mi tutaj ponad wszystko słodziej Kochać gorąco i cierpieć namiętnie. Image:PD-icon.svg Public domain
Wiem: Twego serca w moim nie zanurzę Ani go wieńcem palącym okrążę, Ani jak gołąb w przelocie nie zdążę W Twe oczy wpłynąć jak w dwa nieba duże Nad słowem, które jak puls równy dźwięczy, Z spokojem męskim łączy żar młodzieńczy, Jak obłok senny przejdziesz obojętnie. Lecz nim nas wieniec błękitu pogodzi, Wiedz, że mi tutaj ponad wszystko słodziej Kochać gorąco i cierpieć namiętnie. Image:PD-icon.svg Public domain