rdfs:comment
| - Zabijaj! Zabijaj! Oto najmędrsze, najprawdziwsze głosy Europy, Głosy zgodne jak ziemia, Głosy potężne jak krew. Zabijaj! Zabijaj! To głosy święte i uczone Europy, Głosy wieczyście upojone Rozumem Głosy niegdyś przykute do słabego, płonącego ciała, Które od lat tysiąców zbliżały się do wyzwolenia. Zabijaj! Zabijaj! To głosy blizkie młodości i na krawędzi śmierci Głosy pracy nad tyglem Rozkoszy i wiary, równiny i lasu. Głosy czułości i radości także. Boże mój! Ojcze! Wielki, dobry! Światłości Twa Ty — brak imienia dla Ciebie — treściwa Prawdo, najprawdziwsza z prawd.
|
abstract
| - Zabijaj! Zabijaj! Oto najmędrsze, najprawdziwsze głosy Europy, Głosy zgodne jak ziemia, Głosy potężne jak krew. Zabijaj! Zabijaj! To głosy święte i uczone Europy, Głosy wieczyście upojone Rozumem Głosy niegdyś przykute do słabego, płonącego ciała, Które od lat tysiąców zbliżały się do wyzwolenia. Zabijaj! Zabijaj! To głosy blizkie młodości i na krawędzi śmierci Głosy pracy nad tyglem Rozkoszy i wiary, równiny i lasu. Głosy czułości i radości także. Zabijaj! Zabijaj! Bez litości, bez skrupułów, bez wspomnień, Umiej zabijać potężnym ciosem cierpliwie Nie raz jedyny, lecz tysiące razów Od Atlantyku do Azji święte głosy Rozkazują ci zabijać dobrze. Boże mój! Ojcze! Wielki, dobry! Światłości Twa Ty — brak imienia dla Ciebie — treściwa Prawdo, najprawdziwsza z prawd. Olbrzymi, dobry! Który każe żyć prawdziwie Który nie zna niewoli, o Wolny! I który nie kona w skutym człowieku. Mój Boże! Ojcze! O Objawienie wieczoru Duszo nieukojona Pokoju! Namiętności, Wieczności, Co uczynisz dla tego, który cierpi Czekając na królestwo Twoje?
|