About: dbkwik:resource/NCZ_gEUV8lylOFDedVI4lg==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Twarz
rdfs:comment
  • Twarz (inaczej: gęba, pysk, facjata, fejs, awatar) - przednia część głowy. Jest to najbardziej rozpoznawalna część ciała. Patrzy na nią dużo ludzi, dlatego wypada o nią dbać. By rzekomo ochronić swoją twarz przed wielkimi złymi zmarszczkami używa się kremów, lecz nie bój się - i tak będziesz miał swoje ukochane zmarszczki, gdyż te kremy nie działają (gratulujemy, straciłeś 12 złotych).
  • 300px|thumb|Twarz to ważna rzecz. Gdyby pani na rysunku ją miała – z pewnością zauważyłaby, że jej pies zdjął kaganiec. Twarz (inaczej papa, facjata, japa, ryło, gęba, ryj, morda, pysk) – wierzchnia, najbardziej widoczna część głowy. Najczęściej pokazuje to, co chce i nie słucha się zdrowego rozsądku.
  • Nie jestem osobą, którą łatwo przestraszyć. Właściwie wprost przeciwnie. Każdy, kto mnie zna z całą pewnością mógłby potwierdzić, że nie powstał jeszcze horror, który wywołałby we mnie więcej niż lekkie ukłucie niepokoju. Inaczej mają się sprawy z niewytłumaczalnymi zjawiskami w prawdziwym świecie. Nie lubię przebywać w miejscach z historią. Wiem przecież, że musiał tam ktoś kiedyś umrzeć. Dlatego właśnie swój dom bardzo lubiłam. Wybudowali go moi rodzice dopiero kilkanaście lat temu i czułam się w nim bezpiecznie. Do czasu. Autor: Nakamayabi Kategoria:Opowiadania
dcterms:subject
dbkwik:nonsensoped...iPageUsesTemplate
dbkwik:bezsensoped...iPageUsesTemplate
abstract
  • Twarz (inaczej: gęba, pysk, facjata, fejs, awatar) - przednia część głowy. Jest to najbardziej rozpoznawalna część ciała. Patrzy na nią dużo ludzi, dlatego wypada o nią dbać. By rzekomo ochronić swoją twarz przed wielkimi złymi zmarszczkami używa się kremów, lecz nie bój się - i tak będziesz miał swoje ukochane zmarszczki, gdyż te kremy nie działają (gratulujemy, straciłeś 12 złotych).
  • Nie jestem osobą, którą łatwo przestraszyć. Właściwie wprost przeciwnie. Każdy, kto mnie zna z całą pewnością mógłby potwierdzić, że nie powstał jeszcze horror, który wywołałby we mnie więcej niż lekkie ukłucie niepokoju. Inaczej mają się sprawy z niewytłumaczalnymi zjawiskami w prawdziwym świecie. Nie lubię przebywać w miejscach z historią. Wiem przecież, że musiał tam ktoś kiedyś umrzeć. Dlatego właśnie swój dom bardzo lubiłam. Wybudowali go moi rodzice dopiero kilkanaście lat temu i czułam się w nim bezpiecznie. Do czasu. To przydarzyło się pewnej zwyczajnej, księżycowej nocy. Mam małe problemy z zasypianiem, więc pomimo późnej godziny ja wciąż byłam rozbudzona i leżałam w łóżku grając na telefonie. I wtedy nagle poczułam się dziwnie, jakby coś było nie tak. Odłożyłam telefon i rozejrzałam się po pokoju. Z początku nic nie zauważyłam, pomieszczenie wyglądało normalnie. Już chciałam zacząć śmiać się z własnej głupoty, kiedy dostrzegłam jakiś ruch. I ujrzałam to coś. Postać, którą zobaczyłam była niska i chuda. Pomimo wykrzywionych pleców przypominających garb poruszała się bardzo szybko, ledwo mogłam nadążyć za nią wzrokiem. Jej ubranie, szare i poszarpane, wisiało na niej jak na wieszaku. Miała długie włosy, brudne i przykurzone czymś, co przypominało popiół. Odwracała głowę w drugą stronę, więc nie mogłam zobaczyć jej twarzy. Z jakiegoś powodu napawało mnie to ulgą, czułam, że nie powinnam nigdy na nią patrzeć. Dziwny stwór przeszedł przez pokój i zniknął, a ja nie mogłam się ruszyć, sparaliżowana strachem. Nie wierzyłam w duchy w widzialnej postaci i wolałam myśleć, że było to tylko przywidzenie lub wyjątkowo realny sen. Jednocześnie w głębi duszy wiedziałam, że to wydarzyło się naprawdę. Poczułam, że nie mogę przebywać w tym pokoju ani chwili dłużej. Wstałam i zapalając wszystkie światła po drodze pobiegłam do łazienki. Przemyłam twarz zimną wodą, chcąc zmyć z siebie upiorny obraz mrocznej postaci w pokoju, a potem wyprostowałam się. Wzięłam głęboki oddech i już zaczynałam się uspokajać, kiedy spojrzałam w lustro i zaczęłam krzyczeć. W lustrze była ta istota, dokładnie ta sama. Brudne włosy opadały jej na twarz, której w pierwszej chwili nawet nie poznałam. Szara, poraniona i miejscami zwęglona, przyprawiała mnie o mdłości. Lecz nawet nie to było najgorsze. Straszliwa postać w lustrze patrzyła na mnie moimi oczami. Autor: Nakamayabi Kategoria:Opowiadania
  • 300px|thumb|Twarz to ważna rzecz. Gdyby pani na rysunku ją miała – z pewnością zauważyłaby, że jej pies zdjął kaganiec. Twarz (inaczej papa, facjata, japa, ryło, gęba, ryj, morda, pysk) – wierzchnia, najbardziej widoczna część głowy. Najczęściej pokazuje to, co chce i nie słucha się zdrowego rozsądku.
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software