Podmuch wiatru smagnął mą twarz o świcie promień słońca do oczy zajrzał kropla rosy wargi zwilżyła smak jagody język przyciągnął Ręka sama pot starła z czoła sam kapelusz się zsunął na skronie fajka w ustach sama zatańczyła same buty poniosły mnie dalej Kolejny kamień na mojej drodze szary kolejny spadł z drzewa liść ręka słońce kolejny raz pożegnała po cichu śpiew kolejny zgasł Nie idę sam - ze mną miliony i nie śpię sam - czuwają nade mną gdzie dom mój - nie wiem lecz w każdą stronę gdzie zajdę - tam zwać przed snem go będę. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
Podmuch wiatru smagnął mą twarz o świcie promień słońca do oczy zajrzał kropla rosy wargi zwilżyła smak jagody język przyciągnął Ręka sama pot starła z czoła sam kapelusz się zsunął na skronie fajka w ustach sama zatańczyła same buty poniosły mnie dalej Kolejny kamień na mojej drodze szary kolejny spadł z drzewa liść ręka słońce kolejny raz pożegnała po cichu śpiew kolejny zgasł Nie idę sam - ze mną miliony i nie śpię sam - czuwają nade mną gdzie dom mój - nie wiem lecz w każdą stronę gdzie zajdę - tam zwać przed snem go będę. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa