Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - Otóż chciwość skarcona. Druga część powieści Dla skąpców naukę mieści. Wilk ujrzał, przebiegając, smutne widowisko. «Cztery trupy! — zawoła — to cały majątek! Wystarczy na miesiąc blisko. Ale od czego zrobić mam początek? Przede wszystkim oszczędność, bowiem taka gratka Jest równie smaczna, jak rzadka. A więc daniel i sarna niech sobie poleżą: Jako wilk-magnat, lubię zwierzynę nieświeżą; Dzik także, nim skruszeje, parę dni poczeka, A na wety zachowam pulchnego człowieka. Więc dopiero za tydzień biesiadować zacznę. Tymczasem inne mam tu jadło smaczne. Jeżeli mnie węch nie myli, To łuku tego cięciwa Jest to kiszka barania, zeschła, lecz prawdziwa. »Rzekł i chwyta ją zębem — łuk puścił w tej chwili I wilk, przeszyty strzałą, zginął śmiercią marną Razem ze strzelcem, dzikiem, danielem i sarną.
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - Otóż chciwość skarcona. Druga część powieści Dla skąpców naukę mieści. Wilk ujrzał, przebiegając, smutne widowisko. «Cztery trupy! — zawoła — to cały majątek! Wystarczy na miesiąc blisko. Ale od czego zrobić mam początek? Przede wszystkim oszczędność, bowiem taka gratka Jest równie smaczna, jak rzadka. A więc daniel i sarna niech sobie poleżą: Jako wilk-magnat, lubię zwierzynę nieświeżą; Dzik także, nim skruszeje, parę dni poczeka, A na wety zachowam pulchnego człowieka. Więc dopiero za tydzień biesiadować zacznę. Tymczasem inne mam tu jadło smaczne. Jeżeli mnie węch nie myli, To łuku tego cięciwa Jest to kiszka barania, zeschła, lecz prawdziwa. »Rzekł i chwyta ją zębem — łuk puścił w tej chwili I wilk, przeszyty strzałą, zginął śmiercią marną Razem ze strzelcem, dzikiem, danielem i sarną. Tak więc słów moich prawdziwość Zaświadcza przykład tych łakomców obu: Jednego skąpstwo wpędziło do grobu — Drugiego chciwość. Image:PD-icon.svg Public domain
|