Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| - Poezye Michała - Anioła Buonarrotego - 39
|
rdfs:comment
| - Jest to właściwie odpowiedź na wiersz, czy - też list Ludwika Beeadelli arcybiskupa Raguzy (Raugia?.) Był to mąż uczony, autor wielu pism włoskich i łacińskich, który lubił obcować z artystami; jakoż w Rzymie najwięcej przestawał z Buonarrotim, a w Wenecyi z Tycyanem. — „Do mistrza Jerzego Vasari." "Michel Agnolo Buonarroti." Image:PD-icon.svg Public domain
|
dcterms:subject
| |
Tytuł
| |
dbkwik:resource/JvmuHjXQYc_EMmq-yMXeWg==
| |
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:resource/X7l0opWu667RHDeQudG4LA==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
dbkwik:resource/bHw63L1wmuMwBrNgy6bsPw==
| |
dbkwik:resource/Nh6GShQ-tfkvgRF_MXGXtQ==
| |
dbkwik:resource/RGAtTh-ulgEaMlVBWQUrGg==
| - Per la via degli affanni e dele pene
Spero, la Dio mercè, trovare il cielo;
Ma innanzi al dispogliar del mortai velo.
S'esser con voi vien' meno ogni mia spene.
Pur s'aspra terra e mar difficil tiene
L'un dall'altro lontan, lo spirito e'I zelo
Non avrà intoppi né per neve o gelo,
Ne l'ali del pensier lacci o catene:
Perchè pensando son sempre con voi,
E piango intanto del mio amato Urbino,
Che vivo, or forse saria costa meco.
Cotal fu'l desir mio; sua morte poi
Mi chiama e tera per altro cammino,
Ed ei m'aspetta in cielo a albergar seco.
|
dbkwik:resource/S7jJPR7zXyOP5Rojv-dWqw==
| - Przez trudy, bóle, przez umartwień głogi
Bóg da, że w niebo gościńca nie zmylę;
Lecz mi nadziei niestarczy na tyle,
Abym przed śmiercią, widział cię mój drogi!
Bo chociaż morze i lądów rozłogi
Dzielą nas z sobą; znajdę jaką chwilę,
Że śniegi przebrnę, przeszkody uchylę
I lotną myślą zlecę w twoje progi.
Kiedy tak z tobą goszczą moje myśli.
Nieraz łza kapnie po moim Urbinie;
Gdyby żył, razem do was byśmy przyszli.
Tegom tak pragnął! — lecz jego śmierć ninie
Woła mię — bramę otwarłszy przedemną,
Z nieba mi daje przestrogę tajemną. —
|
Autor
| |
abstract
| - Jest to właściwie odpowiedź na wiersz, czy - też list Ludwika Beeadelli arcybiskupa Raguzy (Raugia?.) Był to mąż uczony, autor wielu pism włoskich i łacińskich, który lubił obcować z artystami; jakoż w Rzymie najwięcej przestawał z Buonarrotim, a w Wenecyi z Tycyanem. — Dla objaśnienia wiersza: "Nieraz łza kapnie po wiernym Urbinie" opowiem kto był ten Urbino? Właściwie zwał on się Francesco Amatori z Urbino i był w służbie u Michała - Anioła, który się tak doń przywiązał, że z wyjątkiem prac artystycznych, dał mu się zupełnie powodować. Benvenutto Cellini w swojej autobiografii wspomina o tym stosunku i odkrywa niektóre śmieszne strony. Nieubliża to jednak charakterowi Michała - Anioła, który mimo wiek podeszły i stargane siły, dzień i noc jak matka czuwał przy chorym Urbinieza i mknął mu oczy, niemogąc się, utulić w żalu po stracie tego przyjaciela. Z powodu tej śmierci przytaczam list pisany przez Michała - Anioła do Vasarego, bardzo zajmujący prostotą i siłą uczucia. „Do mistrza Jerzego Vasari." „Kochany mistrzu! gorzkie to moje pisanie, jednakowoż na twój list odpowiedzieć coś muszę. Zapewne wiesz, że Urbino nie żyje, w czem mi Bóg okazał swoje łaskę, chociaż z niepowetowaną dla mnie szkodą i boleścią. Łaska ta w tem, że póki żył, utrzymywał mię przy życiu, a umierając nauczył mię, nie jak z nieukontentowaniem, ale jak z utęsknieniem wybierać się na tamten świat. Miałem go przy sobie 26 lat, a co osobliwsza, był to człowiek nieposzlakowanej wierności; teraz zaś kiedy mu zapewniłem sytuacyę, i wyobrażałem sobie, że będzie mi w starości podporą, rozstał się ze mną na wieki, niezostawując mi innej nadziei, tylko że się w raju obaczym. Pan Bóg mi to objawił widocznie, dając mu najszczęśliwszą śmierć; albowiem bardziej niż sama śmierć bolało go, że mie pośród chytrości tego świata i pośród tylu kłopotów opuszczać musi. To pewna, że większa część mnie samego odeszła z nim razem, a choć mi nic nie zostaje tylko sama nędza — polecam się tobie" "Michel Agnolo Buonarroti." Rzadki to i rozczulający przykład wdzięczności pana dla sługi! Dusza Michała Anioła równie była piękną jak jego jeniusz. Pewnego dnia mówił on do Urbina: —"Co poczniesz jak umrę!" — Przystanę do kogo innego. — „Biedny chłopcze, odpowiedział Michał Anioł — zabezpieczę cię od nędzy" i natychmiast wyliczył mu na stole 2000 szkudów, a oprócz tego wyrobił mu zyskowną posadę dozorcy obrazów Sykstyny, aby je oczyszczał z dymu świec palących się na ołtarzu. Image:PD-icon.svg Public domain
|
is dbkwik:resource/JvmuHjXQYc_EMmq-yMXeWg==
of | |
is dbkwik:resource/X7l0opWu667RHDeQudG4LA==
of | |