rdfs:comment
| - Przebysław, szlachcic herbu Szreniawa, w Krakowskiem, piękne utrzymywał stado. Zubożawszy przez wojny, wyprzedać je wreszcie musiał; pozostał mu tylko jeden śliczny ogier białonóżka. Pozbawił go ktoś nielitościwy i tej pociechy ostatniej, a Przebysław nigdzie straty swej nie mógł odszukać, nigdzie się o nią dopytać. Uradowany i wzbogacony tak cudownie właściciel miejsce to nazwał Koniuszą górą i Panu Bogu wzniósł tam świątynię.
|
abstract
| - Przebysław, szlachcic herbu Szreniawa, w Krakowskiem, piękne utrzymywał stado. Zubożawszy przez wojny, wyprzedać je wreszcie musiał; pozostał mu tylko jeden śliczny ogier białonóżka. Pozbawił go ktoś nielitościwy i tej pociechy ostatniej, a Przebysław nigdzie straty swej nie mógł odszukać, nigdzie się o nią dopytać. Po niejakim czasie, nie mogąc widocznie żyć na obcej ziemi i tęskniąc do własnej, porzuca uprowadzony białonóżka Węgry, przebywa niebotycznych Karpat łańcuch, a jak gdyby znał stan dobrego pana swego i dawne chciał mu przywrócić dostatki, a ukarać tego, co go wykradł, wiedzie za sobą liczną stadninę, którą do siebie umiał przywiązać i staje tam, gdzie błogie niegdyś przebywał chwile. Uradowany i wzbogacony tak cudownie właściciel miejsce to nazwał Koniuszą górą i Panu Bogu wzniósł tam świątynię. Zdarzenie to nie zdaje się być wymysłem. Opowiada o nim Długosz, a w innych źródłach dziejowych znajdujemy o nim wzmianki. Kategoria:Legendy Kategoria:Zwierzęta Kategoria:Słownik
|