Wędrowały gwiazdy w strome noce Ku ściszonym górom obok nas. Wonie, świerszcze grające, owoce, Nad oczami spływający czas. Cóż milczącym wargi spoić wzbrania? Wieczność jedną wydzieliła z chwil. Przemieszały się w lęku wyznania, Przeszywane przez ptaszęcy tryl. Jak ugodzon śmiertelnie, za dłoń Pochwyciłem cię, ze szczęścia niemą — Zanim gwiazdy blednące twą skroń Uwieńczyły wraz z zbudzoną ziemią. Image:PD-icon.svg Public domain
Wędrowały gwiazdy w strome noce Ku ściszonym górom obok nas. Wonie, świerszcze grające, owoce, Nad oczami spływający czas. Cóż milczącym wargi spoić wzbrania? Wieczność jedną wydzieliła z chwil. Przemieszały się w lęku wyznania, Przeszywane przez ptaszęcy tryl. Jak ugodzon śmiertelnie, za dłoń Pochwyciłem cię, ze szczęścia niemą — Zanim gwiazdy blednące twą skroń Uwieńczyły wraz z zbudzoną ziemią. Image:PD-icon.svg Public domain